Aussie Miracle Moist – ekspresowy zestaw do nawilżenia włosów
Aussie Miracle Moist to seria kosmetyków do włosów, której warto się przyjrzeć osobom starającym się nawilżyć swoje włosy. Ja swoją przygodę z Aussie zaczęłam dawno, dawno temu, ale dopiero ostatnio zwróciłam uwagę na nawilżającą serię. Powodem, dla którego to zrobiłam są moje przesuszające się ostatnio końce. Jak to duo się u mnie sprawdziło i czy warto wydać na nie pieniądze?
Szampon Aussie Miracle Moist
Szampon pachnie pięknie, jak słodka guma balonowa. Jest to charakterystyczny zapach dla kosmetyków marki i nie sposób nie zwrócić na niego uwagi. Jest słodki i bardzo kobiecy. Szampon ma wygodną butelkę, a konsystencja produktu jest średnio gęsta i dodatkowo w kolorze perłowym. Dobrze oczyszcza włosy i wymywa wszystkie zanieczyszczenia, radzi sobie nawet z olejami. Włosy po jego użyciu są ładne, aczkolwiek nie polegam tutaj na samym szamponie, bo dopiero w połączeniu z odżywką jestem w pełni zadowolona. Sam szampon spełnia swoje zadanie, dobrze oczyszcza i wstępnie nawilża włosy, nie plącze ich i przygotowuje do dalszych działań.
Odżywka do włosów Aussie Miracle Moist
Odżywka to jest dopiero super sprawa. Kiedy mamy już przygotowane włosy to nakładamy ten produkt na kilka krótkich chwil i dopiero wtedy można mówić o działaniu, o jakim mówi producent. Intensywne nawilżenie bez zbędnego obciążenia to powinno być hasło tej linii. Ja, mimo, że mam skłonność do przetłuszczających się włosów – jestem bardzo zadowolona. Nie ma mowy o poplątanych włosach, a po użyciu są one śliskie, gładkie, błyszczące oraz sypkie. Zapach jest taki sam jak w przypadku szamponu, więc mamy tutaj tylko wzmocnienie tego zapachu, który utrzymuje się na długo.
Czy warto kupić ten duet?
Kosmetyki te najlepiej kupić właśnie w duecie. Jest to najszybszy sposób na zregenerowanie i nawilżenie włosów. Ja nie używam go na co dzień z racji tego, że mam włosy, które lubią się przetłuszczać u nasady. Jednak wyspowiadam się tu, że akurat włosy to nie mają ze mną lekko. Suszenie, prostowanie, a ostatnio ciągłe używanie lokówki sprawia, że końce wymagają podwójnej opieki i ciągłej kontroli, gdyż końce zaczynają się nieco przesuszać. Bardzo lubię stosować te kosmetyki dzień po użyciu lokówki jako nagrodę za tę stylizację. One wtedy naprawdę tego potrzebują i widzę różnicę po użyciu Aussie. To teoretycznie nie są kosmetyki przeznaczone do mojego typu włosów, dlatego też nie używam ich codziennie, ale kupię je ponownie z racji tego, że lubię od czasu do czasu dobrze nawilżyć i zregenerować włosy, a ta seria mi to ułatwia.
Zarówno szampon jak i odżywka kosztują około 20 zł za pełnowymiarowe opakowania, tak więc w granicach rozsądku. Dodatkowo są to dosyć wydajne kosmetyki. Ja mam również takie malutkie buteleczki, które idealnie nadają się do podróży, więc jeśli zakochasz się w tych kosmetykach to będziesz mogła mieć je zawsze ze sobą, przy okazji każdej podróży!
Uwielbiam ten zestaw!!
Super, że Tobie tez dobrze służy :D
odżywkę chyba będę musiała wypróbować :)
Warto, może akurat okaże się Twoim hitem :D
Miałam kilka szamponów tej firmy i zwyczajnie je uwielbiam. Podobnie jak moje włosy. To są chyba najbardziej wydajne szampony jakie miałam. Kocham te zapachy! :) Nie raz do nich wrócę.
Ja w zasadzie którą serie bym od nich nie kupiła to też jestem zadowolona :) Odżywka faktycznie wystarcza na bardzo długo, a szamponu to ja żadnego nie umiem oszczędnie dozować ;)
Ja miałam jakąś serię z ekstraktem z lisci bambusa / euakaliptusa czy czegos i lubiłam :P
To na pewno było z „czy czegoś” i to dlatego :P
Nie czepiaj mi sie ino ;D
Sa sa sa :D
Coś Ty taka odważna kozaku jeden?;D
Dobrze się czuję w konkurencji „na gołe klaty” to czego mam się jeszcze bać? :P
Jeszcze niczego z tej marki nie miałam. Nadrobię, jak pokończę moje zapasy:) Moje włosy potrzebują nawilżenia, więc z chęcią wypróbuję.
Warte wypróbowania. No i pachnie gumą balonową :D
słyszałam same pozytywne opinie o odżywce :)
Ja też do nich mogę jedynie dołączyć, bo te produkty są fajne :)
jestem uzależniona od zapachu tych produktów! wszędzie szukam odżywki w sprayu z tej serii, ale nigdzie jej nie ma, chyba wycofali ;[
W UK są te odżywki na sklepowych półkach, wiec powinny raczej być. Chyba, że zawsze trafiasz jak akurat są wyprzedane czy coś w tym stylu ;)
Musiałabym mieć mega pecha:P sprawdziłam kilka rossmannow w dwóch miastach lol na stronie już jej nie ma. Chodzi mi konkretnie o odżywke w sprayu z serii moist w kolorze niebieskim :( nie wiem czy ta co jest dostępna równie ładnie pachnie..
No to zdziwienie, bo właśnie przedtem sprawdzałam i w Bootsie w UK są one wciąż sprzedawane. Ciekawe dlaczego chcieliby to w Polsce wycofać. Dziwne :(
Sprawdzałam też na stronie producenta i tam też jej nie widać. Bez sensu :(
O nie, to wygląda na to, że musisz sobie po prostu jakiś zamiennik znaleźć :(
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tych produktów ale jakoś nigdy nie lądują w moim koszyku. Muszę to zmienić, bo ostatnio moje włosy są w dosyć słabej kondycji.
Moje też, ale to raczej staram się je zagęścić. Strasznie dużo mi jakoś wyszło włosów na wiosnę i teraz staram się wyprodukować jak najwięcej baby hair :)
Miałam jakiś spray tej marki, ale nie zrobił na mnie większego wrażenia. Moje włosy też lubią przetłuszczać się u nasady, więc bardzo muszę uważać na ewentualne obciążenie :/
No to witaj w klubie. Ja wszelkie odżywki wolę do spłukiwania, bo i tak później nakładam jakiś kosmetyk termoochronny + czasem jakąś wcierkę typu Jantar na skalp, wiec gdybym dołożyła jeszcze odżywkę bez spłukiwania to od razu po myciu bym miała chyba tłuste włosy ;)
Nie miałam jeszcze nigdy tego dueciku :)
Bardzo kuszące! Produkty z kangurkiem już od dawna za mną chodzą. Może czas, by w końcu się na nie zdecydować? ;)
Ja mam mieszane uczucia co do produktów Aussie.
Dziękuję za komentarz, jednak nie reklamuj się tutaj z linkami proszę.