Tanie, a dobre – Biolaven żel myjący do twarzy
Żel myjący do twarzy marki Biolaven to odkrycie zeszłego roku. Kiedy pierwszy raz go użyłam to już wiedziałam, że się bardzo polubimy. Ma delikatny winogronowo – lawendowy zapach, który jest bardzo przyjemny dla nosa. I pomimo, że ja lawendy nie lubię, to jednak w połączeniu z winogronami ten zapach mi absolutnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, uważam, że jest bardzo ładny!
Żel do twarzy Biolaven – dlaczego go tak lubię?
Opakowanie jest bardzo przyjemne – plastikowe, dodatkowo z pompką, która się nie zacina i to jest bardzo ważne. Dwa naciśnięcia daje idealną ilość produktu, którą możemy wymyć całą twarz. Konsystencja jest dosyć rzadka. Trzeba uważać, aby nie rozlać produktu. Sprawdza się jednak bardzo dobrze. Rozprowadza się szybko, pieni się delikatnie i świetnie radzi sobie z oczyszczaniem cery. Używam go kiedy mam na niego ochotę: czasem jest to rano, a czasem używam go wieczorem razem ze szczoteczka soniczną Foreo. Ma krótki i ładny skład.
Ten żel jest bardzo delikatny, nie ingeruje mocno w skórę, mam wrażenie, że to taki cichy przyjaciel. Robi to co ma robić, nie podrażnia, naturalnie nawilża skórę i przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Jest to bardzo istotny krok w mojej codziennej pielęgnacji.
Co w nim jeszcze bardzo mocno lubię? To, że nie szczypie w oczy. Kiedy jestem zmęczona i mam po prostu lenia na wykonywanie milina kroków do idealnego demakijażu to wtedy wiem, że spokojnie mogę użyć tego żelu. On mi zmyje cały makijaż, bez pieczenia, bez tarcia, proszenia itd. Spłuczę wodą z prysznica i ok, mogę iść spać. Nie każdy kosmetyk to potrafi.
Jak widzicie na zdjęciach ja mam cały komplet kosmetyków Biolaven, które są naprawdę świetne. Mam również krem na dzień oraz krem na noc, o których chętnie wkrótce napiszę na blogu, bo one uratowały mnie z opresji i doprowadziły skórę do ładnego stanu. Ale o tym już niebawem.
Ja byłam zakochana w tym żelu <3 i jak wykończę mój z AA, to wracam do niego! bez dwóch zdań xD i krem na noc też jest niezastąpiony! :D jeszcze muszę wypróbować krem na dzień :o
A ten z AA to co, nie lubisz go? Ja znowu jak wykończę ten to zanurkuję w szufladzie z zapasami :D
Już od dłuższego czas czaiłam się na tę serię…Jak tylko wykończę swoje zapasy – na pewno zdecyduję się na ich zakup :)
Te kosmetyki Biolaven są świetne, podobnie jak całe Sylveco i Vianek :D
Nie znam nawet tej marki, wstyd :D Co za mnie za blogerka ;P
eee tam, nie wszystko trzeba znać ;) A marka to jest dziecko Sylveco, podobnie jak Vianek. Polskie, świetne kosmetyki <3
No właśnie z polskimi markami u mnie na bakier bo o 2014 mieszkam w Azji :D ale niedługo będę w PL to coś sobie pokupuje do testów :)
Wiem, ale ja też nie mieszkam w Polsce ;) Kupuję takie kosmetyki jak jestem z wizytą ;)
Żelu nie miałam, ale mam krem do twarzy i jest świetny! :)
Ja mam to trio i o kremach też recenzja już czeka :D
Uwielbiam zapach tych kosmetyków, działanie również mi bardzo odpowiada :)
Fajnie, że na rodzimym rynku są takie marki, które robią dobre i wcale nie drogie kosmetyki :)
Niestety dla mnie ta seria to buble ;/
Straszna szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziło. Ja niemal wszystko, co kupię od Sylveco, Vianek czy Biolaven to bardzo dobrze mi służy :D
[…] Ostatnio pokazywałam Wam żel myjący do twarzy marki Biolaven, a dzisiaj chciałam przedstawić kremy. Recenzję żelu możecie przeczytać tutaj. […]