Lifestyle
Ciąg dalszy pewnej historii…
Pamiętacie jak w tamtym roku w czerwcu wybrałam się do fryzjera z grupera? Jeśli nie, to tak dla przypomnienia wspomnę, że wybrałam się do salonu ENZO w Rzeszowie na ul. Kopernika i trafiłam na najgorszą fryzjerkę ever. Cała sytuacja była na tyle nieprzyjemna i traumatyczna, że opisałam ją na blogu, o tutaj. Wyszłam stamtąd z płaczem, później poprawiłam w innym salonie no i sprawę uznałam za zakończoną. Otóż okazało się, że tak nie jest.
Miesiąc temu odnalazł mnie Pan Mariusz, meneger salonu Enzo. Przeprowadziliśmy długą rozmowę mailową, zostałam oficjalnie przeproszona za całe zajście no i zaproponował mi w ramach rekompensaty i przeprosin zabieg na włosy. Jako, że ja o włosy nawet umiem sobie zadbać i wiem, jak je rozpieścić to stwierdziłam, że wolałabym odświeżyć kolor. Pomyślałam sobie, że mogłabym zrobić coś, czego u mnie dawno nie było, mianowicie jakieś refleksy. Pan Mariusz przystał na moją propozycję i tym sposobem umówiłam się na wizytę. Pewnie mnie spytacie, czy się nie bałam tam ponownie iść. Jasne, że się bałam, miałam nawet chwile, w których chciałam wszystko odwołać, zrezygnować z rekompensaty. Znajomym opowiadałam o wszystkim i każdy pytał mnie co będzie, jeśli znowu zawalą sprawę. Odpowiadałam krótko, że kupię farbę i naprawię. No i taka prawda. Jak to mówią, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Umówiłam się na poniedziałek 25 lutego. Weszłam, przedstawiłam się i poszłam na fotel. Tym razem miałam do czynienia z bardzo miłą osobą, która od pierwszej chwili się mną zainteresowała, bardzo konkretnie i profesjonalnie podeszła do tematu. Pani Emilia, bo tak jej na imię, najpierw przeprowadziła ze mną wywiad co chciałabym osiągnąć, pytała o każdy szczegół, sprawdziła stan moich włosów, objaśniła co możemy na nich uzyskać i w jaki sposób a czego nie. Ustaliłyśmy co i jak robimy no i się zaczęło. Herbatka, plotki i sreberka na włosach. W niedługim czasie pojawił się również Pan Mariusz z którym też zamieniłam kilka słów na tematy całkowicie niezwiązane z tym przykrym wydarzeniem sprzed miesięcy. Powiem Wam, to było miłe, że wyciągnięto wnioski i zobaczyłam to miejsce z całkiem innej perspektywy. Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy na tematy włosowe ale i nie tylko. Na sam koniec Pani Emilia zrobiła mi loczki na prostownicy i mogłam jechać do domu.
Wyszłam naprawdę zadowolona z poczuciem takiej ulgi, że to już, że nikt nie miał złych intencji, że nie mam zielonych włosów, że tak naprawdę nie było w tym żadnych haczyków, których się też obawiałam. Teraz śmieję się z siebie, że kiedyś zarzekałam się, że moja noga więcej w Enzo nie postanie, a jak się okazuje byłam tam, wyszłam przeszczęśliwa i jeszcze w ten sam wieczór wysyłałam swoje zdjęcie znajomym, żeby pokazać jak wyglądam. A czuję się w nowej fryzurze dobrze. O ile bazowy kolor niewiele odbiega od tego co zawsze, to refleksów mam sporo i bardzo dobrze, trochę mnie to rozjaśniło. Zrobiło się weselej na mojej głowie, nie jest tak nudno. Tym bardziej, że refleksy są o różnym natężeniu, jedne bardziej blond, inne miedziane, jeszcze inne jakby przypalane. Super!
Prosto od fryzjera, godzina około 20:00:
Po kilku dniach wszystko wygląda mniej więcej w ten sposób: Nikt mnie nie prosił o napisanie tego posta, ale uważam, że warto dokończyć opowieść. Nikt nie musiał mi nic dawać, przepraszać za to całe zajście, tym bardziej, że to takie rozdrapywanie starych spraw, a jednak zostałam bardzo sympatycznie potraktowana. Dopiero teraz mogę powiedzieć, że historia z tamtym felernym gruperem dobiegła końca. Z tego co mi wiadomo to tamta ruda fryzjerka została zwolniona zaraz w lipcu (jeee, 2 tygodnie po mojej wizycie). Mam nadzieję, że zajęła się czymś całkowicie innym niż fryzjerstwo i praca z ludźmi.
Ja też wyciągnęłam z tego wszystkiego jedną lekcję. Aby zawsze, ale to zawsze w takich sytuacjach prosić o rozmowę z przełożonym. Jak pamiętacie (albo i nie), żałowałam tego już na kilka godzin po wyjściu z salonu, a teraz już się w tym tylko utwierdziłam. Gdybym poprosiła o kierownictwo to sprawa może rozwiązałaby się jeszcze w tamtym dniu. Emocje jednak wzięły górę. Człowiek uczy się na błędach. Myślę, że zarówno ja, jak i Pan Mariusz staliśmy się dzięki temu bogatsi o nowe doświadczenia i jakieś informacje.
Panie Mariuszu, dziękuję za wyjaśnienie wszystkiego i życzę Panu samych sukcesów. Dziękuję również Pani Emilii za porządnie wykonaną fryzurę no i ploty ;) Oby tak dalej!
Aaaa! Jeśli kogoś ciekawi co za salon to zapraszam na ich stronę domową.
Jestem gotowa na przyjęcie wiosny!
korzystałam kiedyś z takiej gruperowej ofert, ale dobrze trafiłam :) Fajnie, że nie zostawili tak tej sprawy. Refleksy świetne :) właśnie coś takiego mi się zawsze marzyło :)
Ja kilka lat temu miałam coś w tym stylu, ale te refleksy wyglądają dużo naturalniej :)
W sumie nie ma sie co dziwić, ze fryzjerki są jakie są. U mnie w mieście zawodówka fryzjerska to najgorsza szkoła -idą tam osoby o bardzo niskim ilorazie inteligencji…To samo z kosmetyczkami. Wiem, że wśród jednych i drugich sa osoby z pasją, umiejętnościami i po porządnych szkołach, ale to wyjątki. Ja sama zaraz po szkole średniej chciałam zostać wizażystką i iść do szkoły policealnej, jednak opinia o osobach po takich szkołach mnie zniechęciła i najpierw poszłam na studia z całkowicie innego kierunku. Teraz mogę iść do byle szkoły, żeby mieć papier wizażysty :)
Ooo myślę, że to trochę niesprawiedliwa opinia, od wielu lat korzystam z usług fryzjerek i większość z nich prezentowała naprawdę dobry poziom, a niektóre nawet rewelacyjny. Nie ma co generalizować, paratcze mogą zdarzyć się wszędzie, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Bellitkoo – cieszę się, że sprawa się tak miło zakończyła :)
Ernestyno, umiejętności to jedno, ale zachowanie i podejście do klienta to też druga sprawa. Takie rzeczy wynosi się z domu, od znajomych itd. A wtedy miałam do czynienia z gburowatą dziewczyną, która na dodatek nie miała pojęcia jak operować nożyczkami. Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora. A zawodówki faktycznie dawniej stworzone były z myślą o osobach, które raczej miały pracować fizycznie a nie umysłowo no i tak gdzieś została do dzisiaj. Wiadomo, wyjątki są i z zawodówkach można spotkać talenty, które później też lądują w bardziej ambitnych szkołach i ćwiczą swe umiejętności.
Bardzo ładna fryzurka! Refleksy są niesamowite!
Tak i ja myślę, bardzo dobrze się czuję w nowym kolorze :)
Skoczyłam do początku historii i muszę przyznać, że tamta Ruda to jakaś niepoważna była !! Jakies takie wygryzienie z jednej strony zrobiła …
A Właściciel bardzo elegancko się zachował.
Ehh, nad Rudą to nawet rozwodzić mi się nie chce ;/
A meneger naprawdę stanął na wysokości zadania :)
piękne refleksy ! ja do fryzjera nie chodzę bo za dużo razy już się przejechałam :/ bardzo ładnie ze strony właściciela i tą rekompensatą :)
Tak, refleksy cudowne, są różnokolorowe, niebanalne. Pan Mariusz rzeczywiście postarał się, dzięki niemu poznałam fryzjerkę godną polecenia.
Ja rowniez przeczytalam historie z czerwca i jestem zdumiona ! Raz tez skorzystalam z oferty na gruperze tylko ze w salonie fryzjerskim na warzywnej babeczka ktora mnie scinala,tez byla ruda ale chyba to nie ta sama heheh. Z fryzury bylam tak o zadowolona…hmm moze te oferty sa wlasnie takie „niedopracowane”… poki co scinam sie u fryzjerki na baranowce,ktora moge polecic z czystym sercem! walczymy o regenracje moich wlosow,scielam je o wieksza polowe i zapuszczam :) Fryzjerka regularnie mi je podcina i rowna po ” wczesniejszych cieniowaniach degazówkami” co przy pomich puszacych sie wlosach kompletnie je zniszylo i wlosy staly sie marna kopia piór …
Iza slicznie wygladasz juz Ci to mowilam ! Poza tym masz rewelacyjne wlosy.. :) pozdrawiam :):*
Ja póki co to unikam nożyczek, dbam o włosy i dlatego po 9 miesiącach (od ostatniego cięcia) mam je w rewelacyjnym stanie i nie podcinam nawet bo nie mam takiej potrzeby :)
Dzięki!
ładnie się zachowali
a włoski piękne!! :))
Bardzo miło z ich strony :)
Ja ostatnio u fryzjera byłam w listopadzie 2011 ;) tak mi zwaliła włosy, że płakałam przez dwa tygodnie :) tym bardziej, że zawsze miałam włosy długie a po tym cięciu króciutkie ;/ teraz wybieram się żeby podciąć końce bo są już w strasznym stanie ale nie mam na to ochoty ;/
Bardzo ładne masz te refleksy :) wyszedł fajny efekt :)
No z fryzjerami to właśnie tak jest czasem, ja też miałam różne przejścia jak widać. Wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty. Zapuszczasz włosy a ktoś nagle niweczy cały wysiłek włożony w to wszystko. Mam nadzieję, że jednak trafisz na fajną, a przede wszystkim zdolną fryzjerkę, do której będziesz miała ochotę wracać :)
A ja ostatnio zaryzykowałam i „dałam się” uczennicy w szkole fryzjerstwa. I jestem bardzo zadowolona. Wprawdzie grzebała się 3 godziny, ale wszystko zrobiła bardzo dokładnie. Włosy równo ufarbowane, cieniowała ponad godzinę i jest mega :)
Zapłaciłam tylko za materiały, czyli całe 30zł :) Już się umówiłam za 2-3 miesiące na odrosty :)
O widzisz, no to świetnie. Nie dość, że tanio to jeszcze ona może się poduczyc a i Ty masz dobrze zrobione :) Cieszę się :)
To bardzo miłe z ich strony :-) Widać, że zależy im na klientach :-)
ooo! też chcę refleksy!
Widzę, że Cię natchnęłam :)
Piękne masz włosy, bardzo naturalnie to wygląda :)
O to mi właśnie chodziło. Żeby to było takie naturalne, tu niby od słońca, tu przypalone, tu jakieś jeszcze inne. Wyszło dokładnie tak, jak sobie to wyobrażałam :)
Miło z ich strony, że tak postąpili :) Śliczne włosy :)
Bardzo miło z ich strony, że zaproponowali rekompensatę tym bardziej, że tym razem włosy zrobili Ci świetnie :)
No właśnie! :D
świetny efekt, marzą mi się takie refleksy wyglądają nieziemsko :) Bardzo Ci pasują :)
Dzięki! :)
gratuluje odwagi, ja przewaznie nie wracam do kiepskiego fryzjera:) mam teraz najlepsza fryzjerkę na swiecie, która specjalnie dla mnie ma naturalny szampon przy zlewie
Ale właśnie sęk w tym, że ja wróciłam do tego samego salonu, a nie do fryzjera. Bo właściwie to nie o salon a o osobę tutaj chodziło. Rudą zamienili na Panią Emilię, która widać, że zna się na rzeczy i na pewno dobrze na tym wyszli :)
Wyglądasz ślicznie – jak zawsze :)
Dobrze,że cała sytuacja zakończyła się pomyślnie – czasami warto zaryzykować – w szczególności dla takiego efektu :):*
Nie masz pojęcia, jak ja się tam bałam iść! Ale wszystko bardzo pozytywnie się zakończyło i jestem zadowolona :)
To najważniejsze :)
bardzo pozytywny happy end :) masz śliczne włosy :)
To bardzo miłe :) Ja mam złe doświadczenia z fryzjerami, dlatego chwilowo zapuszczam.
Och, ja nożyczek też unikam, nie widziałam ich od 9ciu miesięcy a moje włosy wcale o nie jakoś nie proszą ;)
cóż za historia :-)
niestety wiele z nas rzadko jest zadowolonych z wizyt u fryzjera, np. moja siostra nigdy :D
ale dobrze, że tak się skończyło i że teraz jesteś zadowolona :-) świetne refleksy, kiedyś się nad takimi zastanawiałam, teraz mam blond czuprynę :D
Mi w blondzie nie byłoby ładnie, mam stanowczo za ciemną oprawę oczu. Jedyny blond na jaki się zgadzam to właśnie w takiej formie jak mam teraz :)
Piękni wyszły te refleksy, sama bym sobie zrobiła coś takiego na moich włosach:)
No to na co czekasz? Aga, wiosna idzie, czas na zmiany!
Pięknie Ci w tej nowej fryzurce ;) Jestem pozytywnie zaskoczona finałem tej felernej sytuacji, manager stanął na wysokości zadania, oby więcej takich ludzi ;)
No totalnie się nie spodziewałam, że tak to się rozwiąże! Bardzo miło.
Refleksy wyglądają świetnie! :)
Dzięki, też je lubię ;)
Rewelacyjne refleksy:) Fajnie, że wszystko dobrze się skończyło:)
Też się cieszę :)
Rewelacyjne podejście do sprawy miał Pan Mariusz. Zamiast olać informację na blogu, napisał do Ciebie i zaproponował zabieg. To się chwali. :)
I to po jakim czasie się odezwał no nie? :) Miło, miło.
Jak miło, że istnieją jeszcze tacy ludzie jak Pan Mariusz;)
p.s piękne refleksy!:)
Jest po prostu świetnym menegerem i dba o dobre imię salonu :) Ładnie się zachował, to fakt.
Bardzo ładnie wyglądasz :D
Ja od kilku lat chodzę do tej samej fryzjerki, bo wiem, że ona zna się na tym co robi i nie chce eksperymentować z innymi, bo boję się efektów.
Ja kiedyś miałam fajną fryzjerkę, ale niestety dzielą nas teraz bardzo kilometry i dlatego szukam kogoś zdolnego u siebie w Rzeszowie :)
ooo moja politechnika w tle ;) włosy pięknie wyszły :)
A nie, bo moja :D
Bardzo miło z Twojej strony, że napisałaś tego posta :)
A włosy wyglądają świetnie, bardzo podobają mi się te refleksy.
Dlaczego miałabym tego nie zrobić? Oni zachowali fajnie się zachowali to i ja też :-)
Czytałam wówczas Twoją przygodę z Grouponem i byłam zniesmaczona całą tą sytuacją.. Cieszę się, że wyciągnęli wnioski i postanowili chociaż trochę zmazać złe imię :) BTW włosy wyglądają pięknie!!
Och pamiętam ten dzień, to jak wylewalam żal na papier blogowy ;) Nie zostawilysmy na nich wtedy suchej nitki ;)
Fajnie że w ostatecznym rozrachunku dobrze się zakończyło i jesteś zadowolona:)
Też się cieszę, to taka ulga!
Bardzo ładne masz te refleksy :)
Ja nie mam zaufania do fryzjerów , mam tylko jedną zaufaną . Piękneee są te loczki , bardzo Ci w nich do twarzy ;D
Dzięki!
Bo najważniejsze, że wszystko się dobrze zakończyło! : )
A włoski wyglądają bardzo ładnie !:p
Dziękuję!
no super z jego strony, że tak postąpił :) a włosy rewelka! super Ci w loczkach :)
Lubię się w lokach, nawet kiedyś miałam lekką trwałą ;) Ale teraz jakoś rzadko kręcę włosy, lenistwo.
Nie miałam okazji czytać poprzedniego posta o wizycie u fryzjera, ale wniosek nasuwa się sam: należy ostrożnie korzystać z zakupów grupowych.
Masz bardzo ładny kolor teraz :) A jakie są lśniące.. :))
Raczej należy uważać na fryzjerki ;)
Ma facet refleks:P Ale z drugiej strony mógł nic nie zrobić więc plus za chęć rekompensaty. Może teraz uważniej będzie dobierał pracowników!
Moja najgorsza wizyta u fryzjera wyglądała tak, że pani jedną ręką robiła mi fryzurę, drugą jadła nad moją głową kanapkę z szynką, a gdyby miała trzecią, to z pewnością odganiałaby się od much, których było tam chyba milion… Nie wspomnę o 'otwieraniu’ wskuwek zębami. No koszmar.
Z tego co mi wiadomo, to odnalazł mnie dzięki jakiejś mojej czytelniczce, która mu opowiedziała o moim poście ;)
A Tobie współczuję wizyty, rodem z jakiegoś horroru albo nie śmiesznej komedii.
To naprawdę miłe że potrafili „się zachować”. Kolor rzeczywiście wyszedł piękny, i w lokach bardzo Ci ładnie :).
Dzięki Kasiu :)
super, że potrafili się zachować i zrekompensować Ci tamtą sytuację choć trochę. A włosy wyglądają prześlicznie! :)
Postarała się fryzjerka, pięknie to wygląda!
bardzo ładna fryzurka, do twarzy Ci w loczkach :)
Pięknie wyszło! A w lokach Ci przepięknie:)
Może nie ma tego złoego ca na dobre by nie wyszło :) Fajnie, że wyciągnęli wniosek z nieprzyjemnej sytuacji i postanowili naprawić relację z niezadowoloną klientką, fryzura jest świetna!
No na pewno, obydwoje wynieśliśmy z tego jakąś lekcję :)
brawo! najważniejsze to umieć przyznać się do błędów, przeprosić i wyciągnąć wnioski. jeny, ale mi się podobają te refleksy! <3
A zrób sobie, myślę, że i Tobie byłoby w takich dobrze :)
świetnie wyglądasz! :) bardzo podoba mi się postawa tego salonu, pogratulować kierownictwa :)
Dzięki wielkie :)
ślicznie wyglądasz!
Przepiękne masz włoski! Fajnie, że cała historia tak pozytywnie się zakończyła :-)))
Efekt świetny! A zachowanie firmy godne podziwu :)
Świetna fryzura :D