Uroda
Idealny peeling na wypad weekendowy
Czasem, kiedy wyjeżdżamy to ciężko jest nam zabrać ze sobą wszystkich kosmetyków i tylko kombinujemy, jak zabrać to co chcemy a jednocześnie upchać się w małą kosmetyczkę. Czasem się nie da wszystkiego pogodzić, ale dzisiejszy produkt, o którym co nieco napiszę jest właśnie jakby stworzony do weekendów poza domem. Małe opakowanie pozwala na zabranie go ze sobą, kiedy tylko chcemy. Mam na myśli tutaj produkt Farmony z serii Tutti Frutti o zapachu fig i daktyli.
Zapach tego kosmetyku jest dosyć…kwaśny, ale absolutnie nie męczący. Kolor jak widać bardzo wesoły, ciało podczas używania wygląda jak wysmarowane kisielem. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest bardzo gładka, miejscami może być zaczerwieniona, ale za to otrzymujemy idealnie wyczyszczone, wygładzone ciało, przygotowane pod dawkę jakiegoś masła czy balsamu. To dosyć mocny zdzierak, trzeba mu to przyznać, niestety, wykorzystano tutaj najtańszy czynnik ścierający jakim jest polietylen, trochę szkoda. Kosztuje około 5 zł za 120 ml i nie ma problemu z dostaniem go. Wydajność zależy w tym przypadku od rozrzutności, ja na całe ciało wykorzystałam go na 3 razy, dlatego uważam, że na krótkie wypady sprawdzi się idealnie.
Próbowałyście tego kosmetyku? Pewnie bardziej znana jest seria Naturia z Joanny, bo jest dłużej na rynku, ale one nie są aż takimi mocnymi zawodnikami jak ten. A taki niepozorny…
A mogłabyś porównać go do Joanny właśnie? Który lepiej zdziera?
Większym zdzierakiem jest ten, Joanna jest delikatniejsza.
wydaje sie spoko :)
Z Joanny próbowałam wielu, jednak tego jeszcze nie miałam okazji :) Na pewno ma ładny zapach :)
alekssandrasssss.blogspot.com
Mam wisienkę oraz owoce leśne :) jesszcze ich nie wypróbowałam, ale zapachy mają fantastyczne!
a właśnie :D
Chyba się skuszę bo szykuje mi się wyjazd :) co prawda długi ale zawsze coś takiego się przyda :)
nie miałam okazji go testować, ale wydaje się być ciekawy. właśnie do tej pory używałam głównie peelingów z joanny
No ja też, chyba każdy „smak” miałam haha
wygląda bardzo sympatycznie :)
Wolałabym chyba Joanne za zapachy :)
Ten peeling musi byc bardzo fajny :)
Nie znam ale skoro mocy zdzierak to ideał dla mnie:)
Bosko wygląda ten peeling ;)
Nie widziałam jeszcze, ale jak spotkam to na pewno kupię na spróbowanie :)
Warto :D
Nie próbowałam, ale kuszą mnie te owocowe peelingi ;)
Muszę go sobie koniecznie kupić na wyjazd wakacyjny :)
Pięknie pachną te peelingi. :)
Jeszcze go nie miałam, ale z chęcią wypróbuję:)
Opakowanie zachęca i to BARDZO :)
No nie? Małe, poręczne, graficzne, wszystko widać :D
Nie miałam go :) Szczerze mówiąc nawet nie widziałam tego wariantu :)
Och z przyjemnością przygarnęłabym go do grona swoich peelingów :D
Uwielbiam peelingi i muszę ten kupić:))
mam wiśnię i nie tylko na wypad peeling się nadaje, jest genialny, mocno ściera
Bardzo lubię ten peeling :)
Mam wersję zapachową arbuz&melon – jest fantastyczny :)
z Faromony póki co chwalę sobie szarlotę, ale figi&daktyle też mogą być pyszne :P
Nigdy się z nim nie spotkałam, ale po twojej recenzji się za nim rozejrzę. Do tej pory na wyjazdach używałam zwykłego peelingu z joanny, który jest raczej słabym zdzierakiem. Ten wydaje się być idealny :)
Znam i uwielbiam ♥
A ja miałam bodajże borówkowy i oddałam (przyszłej;)) bratowej mówiła tylko : „Kora! Jak on pachnie! Chce się zjeść!”
KUpilam kilka wersji, ale tego nie wzialm bo zapach nie bardzo moj
jeszcze go nie próbowałam, ale myśle że się skusze :)
ciekawa jestem jak pachnie :D
Jestem uzależniona od peelingów wszelkiego rodzaju ! Ta nazwa bardzo dobrze mi się kojarzy :D Z dzieciństwem :)))))!