Bellitkaa Blog

Lifestyle

Jak tam Twoje stare postanowienia noworoczne?

09/12/2012, Bellitkaa, 42 komentarze
Wiecie co, tak mi się przypomniało, że niebawem rok się kończy. Wiele z nas (w tym ja) obiecywało sobie zmiany, krążył nawet TAG, w którym wypisywało się 5 postanowień noworocznych. Wypisałam, a teraz odkopałam to, by się już trochę rozliczyć i ewentualnie jeszcze zrealizować to, co nie zrobiłam.
Śmiałam się wtedy, że w postanowieniach jestem jak polityk. Obiecuję, obiecuję i na tym się kończy.
postanowienia-noworoczne-tydzień-później
źródło
Co sobie wtedy obiecałam? 
1. Przytyję chociaż z 2 kg tak na stałe.
Chyba wzięłam sobie to do serca aż za bardzo, bo przytyłam w sumie w przeciągu roku aż 8 kg. Dużo, za dużo. Tyle co teraz to jeszcze nigdy nie ważyłam i trochę dziwnie się z tym czuję. Wymieniłam już część ubrań, choć niewiele jeszcze – planuję wrócić do poprzedniego wyglądu i zrzucić te boczki.
2. Będę wstawała wcześniej, żeby mieć czas na śniadanie i na makijaż. Nie chcę wychodzić z domu z pustym brzuszkiem ale za to w makijażu ;)
W tej kwestii trochę też się poprawiło. Rzadko już zdarza mi się wyjść bez śniadania, może to właśnie stąd te nadprogramowe kilogramy?
3. Zrobię sobie wycieczkę do takich sklepów internetowych jak Hakuro, Maestro, BU, Glambox. O tak, najwyższy czas.
No kupiłam kilka pędzli Hakuro i mam też Glamboxa :) Tylko w BU jakoś jeszcze nie zrobiłam zakupów. A Maestro? Skoro mam Hakuro to póki co mi nie trzeba :D
4. Tak zorganizuję sobie swoją toaletkę, bym była w końcu z niej zadowolona. Jeszcze nie mam pojęcia jak to zrobię, bo mam trochę mało miejsca, ale przecież mam cały rok na myślenie :)
No tutaj coś pokombinowałam i jest o wiele, wiele lepiej. Wygodnie mi się siedzi, wprowadziłam pojemniki, wszystko ładnie posegregowane, dobre światło itd. Jestem zadowolona.
Co prawda nie jest jeszcze tak jakbym chciała, ale  to dlatego, że musiałabym mieć osobny pokój na toaletkę. Wtedy zrobiłabym sobie królestwo. I kiedyś tak będzie, jak sobie wybuduję duży piękny dom.
5. Zacznę olejować włosy regularnie, a nie jak mi się przypomni.
Trochę olejków to u mnie już się wylało na te włosy. Chyba tutaj też się wywiązałam ze swojego postanowienia. Szczególnie przez wakacje, kiedy pozornie nie miałam czasu, a najlepiej dbałam o włosy właśnie. Ja to zawsze na przekór ;)
postanowienianoworoczne
Jednak nie jest ze mną jeszcze tak źle. Ostatnio zastanawiałam się, co ja sobie w ogóle obiecałam a tu proszę, wszystkie punkty zrealizowane!
Mało tego, nie spodziewałam się i nie planowałam, ale 1 lutego rzuciłam również palenie i jakoś szczególnie mi na dzień dzisiejszy nie jest tego brak. To właśnie największy sukces tego roku :)
Mogę być politykiem, spełniam obietnice ;) A jak jest z Wami? Ciekawi mnie, jak się mają Wasze ubiegłoroczne postanowienia. Pamiętajcie, jeszcze macie 3 tygodnie na realizację!

42 komentarze

  • Reply Catherines diary 09/12/2012 at 19:54

    2 podpunkty spełniły mi się na poczatku roku- zdałam prawko i znalazłam wspaniałego faceta. Ale niestety nie zabrałam się do tej pory za odchudzanie, chociaż do sylwestra pozostało jeszcze 21 dni to może spadnie chociaż jeszcze ze 3-4 kg :D

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 20:00

      O proszę, 2 punkty ale za to jakie! Moje gratulacje :)

  • Reply MuStories 09/12/2012 at 20:29

    moje postanowienie niedługo kończy 4 m-ce, wiec chyba mi wyszło;)

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 20:36

      Nie chyba a na pewno :) Dobre postanowienie, doooobree :D

  • Reply Meraja 09/12/2012 at 20:33

    a ja nie robiłam chyba żadnych postanowień, a przynajmniej nie mogę sobie przypomnieć :) choć! mój blog będzie obchodził rok istnienia (kto by pomyślał) w sylwestrową noc :) i spełniło się moje marzenie – nie jest tak źle ;)

  • Reply Zajęczak 09/12/2012 at 20:33

    W Polsce możesz być politykiem nawet – a wręcz zwłaszcza – kiedy obietnic nie spełniasz ;]

    Ja postanowień na nowy rok nie robię :)

  • Reply MakeUpHolics 09/12/2012 at 20:36

    Nigdy nie robię listy z postanowieniami :) zawsze mówię sobie że to będzie mój rok ;) i tak co roku :D

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 21:03

      Ten rok też jest mój ;) Mimo postanowień, które nie były aż takie straszne. A przyszły rok to już w ogóle będzie jeszcze bardziej mój :D

    • Reply 4premiere 12/12/2012 at 06:56

      i tak trzeba wierzyc,że każdy rok to Mój:)

  • Reply Jedwabna. 09/12/2012 at 20:37

    A ja chciałam schudnąć i jakoś waga w miejscu stoi…

  • Reply ziuzia21 09/12/2012 at 20:54

    Ja również miałam i nadal jeszcze mam swoje postanowienia na rok 2012,niestety w tym roku niewiele udało mi się zrealizować :-/
    Mam nadzieję,że moje postanowienia na rok 2013 zechcą się same lub z moją małą pomocą spełnić :)

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 21:07

      No to bierz się w garść! Masz jeszcze całe trzy tygodnie :)

      Samo się nic nie zrobi, niiiiic ;)

    • Reply ziuzia21 10/12/2012 at 08:44

      Na realizację moich postanowień jest już za późno,ale co się odwlecze,to mam nadzieję,że nie uciecze :)

  • Reply Toldinka 09/12/2012 at 20:56

    A ja w zeszłym roku chyba niczego sobie nie obiecywałam :P

  • Reply lacquer-maniacs 09/12/2012 at 21:01

    Nono! Udało Ci się:D Ja na szczęście nie robiłam postanowień, jakoś nie mam takiego zwyczaju. Kiedyś jak byłam młodsza to próbowałam, ale jakoże byłam jeszcze dzieckiem to jakoś nie brałam sobie tego do serca :P

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 21:10

      Ja to normalnie dumna z siebie jestem!

      Choć już wiem, że na 2013 rok to postanawiam zrzucić znowu z 2 kg :D

  • Reply Szuszu 09/12/2012 at 21:09

    no ja postanowiłam troche schudnąc i udało się ale dalej walcze ;/

    • Reply Bellitkaa 09/12/2012 at 21:11

      Najważniejsze, że się udaje :)

  • Reply Cookie 09/12/2012 at 21:18

    ale ten rok szybko zleciał – a po przeczytaniu ostatniego zdania- że już tylko 3 tygodnie i nowy rok , to musze przyznać ,że niezle mnie wryło w krzesło ;-P
    jeszcze raz to napiszę …. ale ten rok szybko zleciał ! wręcz jak dla mnie niespostrzeżenie O_o

    • Reply Bellitkaa 10/12/2012 at 08:07

      Masz rację, co gorsza to każdy tak szybko leci :(

  • Reply Marti 09/12/2012 at 22:56

    no gratulacje! zwłaszcza tego rzucenia palenia.. bo mi samej coś nie idzie ;) choć w sumie nie rzucałam jeszcze nigdy jako tako, ale byłoby lepiej nie palić ;)

    • Reply Bellitkaa 10/12/2012 at 08:06

      Opowiem kiedyś moją historię o rzucaniu palenia to się usmiejesz przynajmniej ;)

  • Reply Greatdee Blog 09/12/2012 at 23:53

    Fajnie :D Ja muszę sobie spisać postanowienia chociaż :P

  • Reply Obsession 10/12/2012 at 06:44

    ja nie bardzo rozumiem te noworoczne! postanowienia
    przecież mozna zacząć tu i teraz :P

    • Reply Bellitkaa 10/12/2012 at 08:04

      Niby można i czasem tak właśnie robię jak np przy rzucaniu palenia, ale czasem lepiej coś sobie też zaplanować :)

  • Reply De beauté 10/12/2012 at 07:33

    Ja nie spisuję sobie postanowień noworocznych, ponieważ przeważnie się do nich nie stosuję :P
    Od dłuższego czasu zamiast przytyć (tak jak ty, zazdroszczę!) staram się pilnować, ponieważ niestety lubię sobie zjeść, np. coś słodkiego.. niestety.

    Pozdrawiam :)

    • Reply Bellitkaa 10/12/2012 at 08:05

      No to ja moje przytycie potraktowalam aż za bardzo na serio ;)

  • Reply Cosmetics Freak 10/12/2012 at 08:36

    No gratuluję:) Aż się wrócę do archiwum blogowego i zobaczę czy ja coś postanawiałam:P

  • Reply asia:) 10/12/2012 at 15:13

    Widać, że wszystko co zaplanowałaś to zrobiłaś. Nigdy nie robię postanowień noworocznych.

  • Reply pani domu 10/12/2012 at 17:36

    Brawo!
    Ja nie robię postanowień noworocznych, bo po 3-4 dniach i tak o nich zapominam :)

  • Reply Złota Orchidea 10/12/2012 at 17:43

    ja nigdy nie mam postanowień noworocznych ale potrafie sobie coś postanowić w środku roku :D

  • Reply kosmetoholiczka 11/12/2012 at 16:43

    Ja również zaczęłam jeść śniadania, bo wychodziło mi to opornie ;)

  • Reply 4premiere 12/12/2012 at 06:52

    Kochana gratuluję,że rzuciłas palenie to wyzwanie:) A ja w postanowieniach rocznych hmm nie wiem co sobie nawet zaplanowałam hihi

  • Reply Una 12/12/2012 at 15:26

    Ja już dawno nauczyłam się nic nie postanawiać. :-)
    Albo coś robię od razu, albo nie.

  • Reply Karotka 15/12/2012 at 00:57

    Ja jakoś nigdy niczego nie postanawiam. Zawsze zapominałam o moich postanowianiach z chwilą schowania karteczki ;)

    Ale Tobie gratuluję dotrzymania słowa danego samej sobie :)

  • Leave a Reply

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.