Uroda
Lancome – Hypnose Star
Jeszcze na wakacjach dopadłam w brytyjskiej prasie miniaturę tuszu do rzęs, który wchodził na rynek, mianowicie Hypnose Star Lancome. Ja tusze Lancome bardzo lubię (choć nie wszystkie) tak więc i na widok tej mascary oczy mi się zaświeciły. Co o niej myślę?
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie szczoteczce, dlatego zapożyczam poniższe zdjęcie z Internetu. Tak to mniej więcej wygląda w oryginale.
źródło |
I teraz jak moje rzęsy wyglądają przy dwóch wartwach tuszu:
Ja mam rzęsy bardzo ładne, nie mogę na nie narzekać, dlatego też moje współprace z tuszami przebiegają zazwyczaj bardzo fajnie. Weźcie to pod uwagę.
Macałam sobie tusz w sklepie, opakowanie ma przepiękne. Lubię ich styl pod tym względem, dobrze mi to leży w dłoni. Miniaturka całkiem inaczej wygląda, tylko szczoteczka jest taka jak w pełnowymiarowej wersji. No ale to wiadomo.
Tusz ma dosyć płynną kosnystencję, nie schnie aż tak szybko jak inne mascary. Dla mnie jest to ok, ja mam rzęsy długie, które lubią się plątać. Dzięki temu, że mi od razu nie zasychają, mam chwilę więcej na wymodelowanie ich. Podejrzewam, że może to niektórym osobom przeszkadzać.
Producent obiecuje tutaj pogrubienie i podkręcenie rzęs i powiem Wam szczerze, że ja tu podkręcenia nie zauważam. Jak mam podkręcone naturalnie tak i mam po pomalowaniu. Trochę kiepsko, bo nie każda dziewczyna ma naturalnie podkręcone rzęsy.
Okej, tusz się nie kruszy, nie rozmazuje i ładnie trzyma. Do tego jak widać na zdjęciu, nawet na moich długich rzęsach nie skleja ich tak bardzo i nie muszę dodatkowo używać grzebyka z Inglota (a to rzadkość).
Myślałam, że się zakocham w kolejnym produkcie Lancome, tak się nie stało. Dobrze, że dopadłam minaturę, zaoszczędziłam tym sposobem 21£. Być może skusiłabym się, gdybym nie miała wcześniej do czynienia np. z mascarą Doll Eyes też od Lancome czy They’re Real z BeneFit. Ta jest słabsza, i widać to nawet na moich ładnych rzęsach. Dlatego nie kupię pełnowymiarowego produktu.
A jak jest z Wami, jakie mascary są Waszymi ulubionymi?
ale piękne rzęsiska <3
A dziękuję. Mogę Ci nimi zatrzepotać jak byś chciała ;)
bardzo lubię :]
A ja wolę Doll Eyes :D
cudne masz rzęsiska! moje ulubione to ETK Armaniego i Pytonek Helenki :D
Kurde, muszę Helenkę w końcu wziąć w obroty :D Czas najwyższy.
Ładny efekt, ja lubie maybelina ;-)
A którego?
Piękne masz rzęsy :)
A dziękuję :)
Przepiękne rzęsy :)
na Twoich rzęsach wszystko wypada dobrze… no chyba, ze sklei
Nie wszystko, o nie ;)
Wow, ale masz długaśne rzęsy! Piękne.
Efekt jest olśniewający:) jak z reklamy!:)
Pozdrawiam!
Ojeeej, jaki komplement, dzięki :D
Jeżeli chodzi o drogie maskary, to ja od nich stronię. Trochę szkoda mi na nie pieniędzy. Z Lancome jeszcze żadnej nie miałam, ale jak widać w tym przypadku niewiele straciłam ;)
Hmm, ja mam ładne rzęsy ale powiem Ci, że widzę różnicę pomimo droższym tuszem a tym tańszym. No chyba, że nie trafiłam na fajny tani tusz ;)
Dawno , dawno temu miałam jakiś tusz od Lancome i pamietam ,że również specjalnie mnie nie zachwycił …. więc jeśli Lancome Hypnose to tylko perfum !
A ja na przykład lubię Doll Eyes, ale zwykłej Hypnose nie lubię już. Także kwestia gustu w przypadku mascar.
No tak, na ładnych rzęsach to i najgorszy badziew dobrze wygląda :)
Najgorszy to on nie jest ;)
Ach, jakie Ty masz rzęsiska!
A no mam :)
nie podoba mi sie efekt, ja oczekuje od tuszu tez kolosalnego pogrubienia a tu go w ogole nie widze. Myslalam, ze to sa rzesy bez tuszu, a to juz z tuszem ;O Dla mnie Lancome sa przereklamowani, mam jedna maskare i mam ochote wrzucic ja do wc.
Kosmetasiu, a którą masz? U mnie z Lancome sprawdziły się dwie mascary: Doll Eyes i Hypnose Drama (+ grzebyczek od Inglota przy Dramie). Reszta ich mascar nie powala na kolana.
Chciałam kiedyś kupić Hypnose, ale po przeczytaniu opinii jakoś się nie skusiłam. Cena mnie odstrasza.
A Hypnose zwykłej to ja nie lubię.
Ładnym (rzęsom) we wszystkim ładnie :)
Masz rację, u mnie tusze mają łatwiej.
Rzęsy masz MEGA !!! Ja na maskary nie lubię wydawać zbyt wiele, bo i tak zmieniam je średnio co 2-3 miesiące i zwyczajnie szkoda mi pieniędzy. Sama mam miniaturkę z Diora i powiem szczerze, że jest ok, ale szału nie ma.
kaja z https://kaja29.blogspot.com/
A ja lubię podkreślać to co mam najładniejsze dlatego chętnie inwestuje w mascary :)
Tusz jak tusz,ale jakie TY masz ładne oczy:D
:*
Zostałaś oTAG’owana:)
Masz piękne rzęsy i strasznie CI ich zazdroszczę :) Tusz raczej nie dla mnie :)
Dziękuje :**
ale rzęsiska! nic, tylko zazdrościć ;)
:)) miło to czytać :)
rzęsy do nieba! :D cudowne są :)
Ale miło to mi sie wszystko czyta :)
masz wyjątkowo piękne rzęsy!
Dziękuję :)
dziewczyno Ty masz rzęsy do nieba!
A to i tak nie jest najlepszy efekt jaki udało mi się uzyskać ;)
Dzięki za miłe słowa :)
Ależ ty masz piękne rzęsy
Nie mogę napatrzeć się na twoje rzęsy!♥