Uroda
Młody i przystojny szaraczek czyli Chai Barry M
To jest jakoś tak, że jak już przychodzi grudzień, to mnie bierze na szarości. W innych miesiącach totalnie na mnie takie kolory nie robią wrażenia. Spójrz tylko, jak on się ładnie komponuje z otaczającą aurą, no cudo! Dzisiejszy bohater posta to mój nowy koleżka z szafy Barry M. Ma na imię Chai, rozprowadza się bardzo gładko po paznokciach, kryje przy dwóch warstwach, jest niezwykle kremowy, wytrzymuje ze mną kilka dni! Jak mu się to udaje, kiedy ja czasem sama ze sobą nie umiem wytrzymać? Jest to bardzo młody kolega, bo z niedawnej, jesiennej kolekcji, ale skutecznie podbił moje serce. Nie ma się co dziwić, przystojniak z niego.
Faktycznie bardzo przystojny :P
Piękny kolorek