Uroda
Mydełka od Lavea
Jakiś czas temu nakupiłam sobie mydełek naturalnych z firmy Lavea. Chciałabym Wam je pokazać. Każde mydło inaczej pachnie, zazwyczaj są to bardzo intensywne zapachy, ktore zostają z nami na dłużej.. Od jakiegoś czasu nie używam juz mydeł w plynie, stwierdziłam, ze wysuszaja mi dłonie, a te kosteczki też bardziej cieszą mi oko :)
Dwa mydła mam z serii loofah, te pokażę najpierw.
A loofa to „naturalna gąbka to jednoroczna roślina tropikalna Arabii, Egiptu oraz Indii, znana także pod innymi nazwami(lufa, loufah, trukwa, loofah, luffa, loofa). W stanie suchym jest sztywna i szorstka, natomiast w zetknięciu z wodą mięknie. Zatopiona w mydłach LAVEA® zapewnia ciału gładkość, jędrność, napięcie i piękny wygląd. Delikatnie usuwa obumarłe komórki naskórka (ma działanie peelingujące) odsłaniając nową, zdrową skórę. Pobudza krążenie krwi. Stanowi idealne rozwiązanie problemu cellulitu (pomarańczowej skórki). Gwarantuje zachowanie kształtnej sylwetki. W europejskich i azjatyckich uzdrowiskach mydełka z gąbką Loofa są bardzo znane z uwagi na ich naturalną zdolność leczniczą. Pobudzają do regeneracji komórki skóry, cera staje się delikatna, miękka, elastyczna. Nasza mydlarnia wyrabia ręcznie mydło glicerynowe z lufą, które sprawi Ci ulgę przy bólach stawów, zmiękczy, ujędrni i nawilży skórę. Doskonale usuwa trudno zmywalne trwałe plamy na rękach, delikatnie wygładza szorstkie miejsca na stopach, piętach, łokciach, kolanach i wszędzie tam gdzie potrzebujesz działania peelingującego.Transparentne mydła loofah nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego a ich produkcja nie wiąże się z jakimikolwiek testami z udziałem zwierząt (cruelty-free).”
Zrodlo:https://www.lavea.pl/
Cytryna & limonka loofah – Kompozycja olejków eterycznych cytryny (Citrus Limon) i limetki (Citrus aurantifolia) nadaje skórze piękny świeży zapach cytrusowy. Glicerynowe mydło o działaniu peelingującym, pobudza regenerację komórek skóry, zmiękcza, ujędrnia i nawilża skórę. Masuje skórę poprawiając jej ukrwienie dając uczucie odprężenia i relaksu. Pomaga w leczeniu cellulitu. Przeznaczone dla skóry tłustej i normalnej.
Zielona herbata loofah – Ekstrakt z zielonej herbaty (Thea Sinesis) chroni skórę przed wolnymi rodnikami oraz przed szkodliwymi wpływami zanieczyszczonego środowiska. Opóźnia procesy starzenia, dotlenia komórki skóry, pobudza procesy odnowy komórek. Usuwa obumarły naskórek, pobudza regenerację komórek skóry. Zmiękcza, ujędrnia i nawilża skórę. Rozluźnia mięśnie, poprawia ukrwienie skóry dając uczucie odprężenia. Redukuje cellulit.
Żurawina – Mydło żurawinowe wykonane na bazie surowców z upraw organicznych certyfikowanych. Żurawina i jej walory zdrowotne znane były już starożytnym Słowianom, a Indianom północnoamerykańskim żurawinę zalecali sami szamani. Jest ona bogatym źródłem witaminy C, A, B1, B2, PP, flawonoidów, pektyn, błonnika, węglowodanów, żelaza, wapnia, magnezu, fosforu, potasu, jodu oraz substancji wspomagających organizm w walce z infekcjami. Właśnie kompleks flawonoidów, antocyjan i witaminy C zawartych w żurawinie stanowi najwspanialszą ochronę skóry przed niszczycielskim wpływem wolnych rodników. Produkt zastrzeżony w Urzędzie Patentowym RP.
Zapraszam na ich stronę domową: https://www.lavea.pl/. Naprawdę warto odwiedzić i zapoznać się z pięknymi wyrobami :) Tym bardziej, ze ceny mają raczej w porządku a wyroby i piękne i fajnej jakosci :)
Prawda, że ładnie wyglądają? Lubicie takie rzeczy?
oj :) chyba się skuszę na kilka :DD
Maja baaaardzo rozbudowana oferte, ja polecam :)
Żurawinowe musi pięknie pachnieć:)
I tak jest :)
jeeeeju, jak pięknie one wyglądają!
ślicznie wyglądają i pewnie pięknie pachną :)))))
Pachna przepieknie!
jej ale bym Ci podkradła któreś :)
Nie ma podkradania ;)
Jak one słodko wyglądają <3
Przyciagaja wzrok, no nie? :)
super mydełka ;D
jak one fajnie wyglądają :))
wyglądają jak owocowe galaretki :P
Wygladaja rewelacyjnie! Mi faza na mydelka minela I wrocilam do mydel w plynie, bo mi wygodniejsze sa :)
No weeeez, co Ty robisz ;p
Kosmicznie wyglądają te mydełka
wyglądają cudnie :) ciekawe jak pachną :)
prześliczne, mogłabym siedzieć i się im przyglądać :P
Wachac, wachac :)
One zawsze są takie ładne :)
są śliczne, ale co ja z nimi zrobię :P
O rrrany, z każdej strony kuszą tymi mydełkami… :)
haha, ktos musi :)
ładne :) chociaż zawsz mi się wydawało, że glicerynowe mydła to jednak nie dla mnie
dziwaczne :D nie miałam jeszcze nigdy :p
wyglądają smakowicie ;-) ja bym je zjadła zamiast się nimi umyć haha ;-)
o wygląd mają rewelacyjny ;)
A ta gąbka się rozpuszcza czy potem zostaje i można ją dalej używać?
ale fajniutkie :)
Ojej, ale są ładne, a jak muszą pachnieć. Mmm.
Wyglądają pięknie, ja jednak wolę mydła w płynie. Choć takie kiedyś na pewno wypróbuję :)
Wyglądają na pocieszne ;)
Zwłaszcza cytryna z limonką ;>
Wyglądają naprawdę zachęcająco! :)
A w wolnej chwili zapraszam na mojego całkowicie odmienionego bloga!
Pozdrawiam,
https://cox-fashion-and-beauty.blogspot.com
wyglądają ślicznie;) bardzo czesto używam ich jako prezentów dla znajomych;)
Pozdrawiam / Y.
łooo, świetnie wyglądają! :D
Fajnie się zapowiadają :)