Podkład mineralny Creamy Natural Amazon Golds marki Pixie Cosmetics w zestawie z pędzlem
Podkład mineralny Creamy Natural Amazon Golds od Pixie Cosmetics to mój pierwszy podkład mineralny. Nigdy wcześniej nie miałam okazji używać podkładu w takiej formie, więc tak na dobrą sprawę już najwyższy czas było mi spróbować. Podobno, kiedy raz się spróbuje podkładu mineralnego to już później nie chce się wracać do podkładów drogeryjnych. Czy tak się stało i w moim przypadku? Zapraszam na recenzję zestawu od Pixie Cosmetics.
Idealny zestaw aby podkreślić piękno każdej kobiety. Zestaw składa się z opakowania mineralnego podkładu do twarzy o 100% naturalnym składzie (wzbogaconym w glinkę z lasów amazońskich i złoto) oraz luksusowego pędzla do makijażu twarzy.
Koszt takiego zestawu to 169 zł, a kupić go można na stronie Pixie Cosmetics.
Podkład Creamy Natural Amazon Golds
Lekki, jedwabisty podkład mineralny w pudrze, stworzony z dodatkiem złota koloidalnego oraz naturalnej białej glinki z lasów amazońskich, wyjątkowo bogatej w sole mineralne, makro i mikroelementy. Zapewnia dobre krycie, gwarantując jednocześnie bardzo naturalny efekt makijażu. Idealnie stapia się ze skórą, subtelnie ją rozświetla, sprawiając, że cera jest ujednolicona, wygląda zdrowo i promiennie.
Kosztuje on 89 zł, jednak o cenie napiszę jeszcze na końcu.
Pędzel Flat Top Buffing Brush
Zmysłowość i eteryczność w każdym najmniejszym szczególe. Wielozadaniowe i wyjątkowo przyjemne w użyciu pędzle do makijażu, wykonane z najwyższej jakości włosia syntetycznego (nylon), które w odróżnieniu od włosia naturalnego, jest łatwiejsze w utrzymaniu i pielęgnacji. Nie absorbuje też stosowanych z nim kosmetyków. Jest poza tym niezwykle delikatne i idealnie sprężyste, nie odkształca się. Syntetyczne włosie nie podrażnia skóry, tak jak to bywa w przypadku naturalnego.
Pędzel idealnie współpracuje z wszelkimi kosmetykami o konsystencji kremowej, żelowej, płynnej lub w postaci pudru sypkiego i prasowanego. Jest niezastąpiony podczas nakładania podkładów do twarzy o płynnej lub kremowej konsystencji oraz kosmetyków mineralnych. Charakterystyczny, płaski kształt główki pędzla oraz bardzo delikatne i gęste włosie sprawiają, że kosmetyk zostaje rozprowadzony gładko, równomiernie, gwarantując efekt nieskazitelnego, wtopionego w skórę makijażu. Skóra zachowuje swoją fakturę, a efekt makijażu jest naturalny.Rączka pędzla wykonana jest z aluminium.
Sam pędzel kosztuje 144 zł, co uważam jest dość wysoką ceną. Bardziej opłaca się kupować w zestawie z podkładem. Muszę jednak uczciwie tutaj przyznać, że jest dużo lepszy od tych, które już miałam w swojej kosmetyczce. A mam kilka Hakuro, coś z Sigmy w tym właśnie stylu i to właśnie Pixie jest zarówno najdroższy jak i najlepszy z nich. Myłam go już kilkanaście razy, na drugi dzień po myciu nadaje się do użytku, a włosie z niego nie leci w ogóle. Jest bardzo miły w dotyku, dobrze zbity. Z łatwością rozprowadza podkład i go blenduje. Jego ładna oprawa graficzna cieszy oko, wygląda naprawdę elegancko.
Efekt na skórze twarzy
Poniższe zdjęcie wiele Wam wyjaśni. Jak widzicie, mam wiele przeróżnych pieprzyków na twarzy, trochę piegów jeszcze od słońca, czasem pojawi się jakaś jedna krosteczka. Nic wielkiego, nie potrzebuję ogromnego krycia, a bardziej ujednolicenia kolorytu, sprawienia, że ta skóra stanie się spójną całością. I taki właśnie efekt tutaj dostaję. Jak tylko ten mały pieprzyk na czubku nosa staje się prawie niewidoczny – to ja jestem zadowolona z krycia. Określiłabym je w tym wypadku na średnie. Co mi się bardzo podoba w tym podkładzie to to, że zostawia cerę taką, jaką zazwyczaj otrzymywałam dopiero po nałożeniu dodatkowego pudru. Tutaj nie muszę kombinować i właściwie odkąd zaczęłam testować podkład Pixie Cosmetics to nie użyłam pudru ani razu.
Aplikacja kosmetyku jest prosta, a pędzel świetnie spisuje się w tej roli. Kilka pociągnięć, trochę okrągłych ruchów i można od razu przechodzić do różu, cudownie!
Podkład utrzymuje się na mojej twarzy cały dzień. Nie ciemnieje, nie zaczyna się świecić po jakimś czasie. I to jest super.
Moje wrażenia
Produktami jestem zachwycona i bardzo je polecam. To jeden z fajniejszych podkładów, jaki miałam okazję ostatnio używać. Pędzel jest super i myślę, że będzie mi idealnie służył jeszcze przez długie lata. To bardzo wygodny set, a efekt jaki otrzymuje przy jego użyciu w zupełności mnie zadowala. Nie używam do niego już żadnego pudru, więc jedna warstwa z twarzy mniej.
Podoba mi się również to, że gama kolorystyczna jest bardzo szeroka, wiec każdy, nawet najbardziej wybredny klient znajdzie coś dla siebie.
Nie podoba mi się jednak fakt, że set kosztuje 169 zł, ale jeślibyśmy chcieli kupić podkład i pędzel osobno to trzeba odpowiednio zapłacić 89 plus 144 zł, co daje 233 zł. To nie jest w porządku, bo to aż 64 złote różnicy! Mnie w przyszłości będzie szkoda kupić sam podkład, wiedząc, że w zestawie wychodzi sporo taniej. Jednak do każdego nowego podkładu nie potrzebuję pędzla no i koło się zamyka.
taki piękny pędzel, a cena koszmarna, nie stać mnie. o podkładzie też mogę pomarzyć, a również fajnie wygląda;/
No niestety trochę kosztuje :(
Jak mi się ich pędzle podobają ;D
Za niedługo pasuje myśleć nad listem do Świętego Mikołaja więc wiesz ;) Ja już powoli też tworzę listę :D
Wygląda ładnie i naturalnie
No i właśnie z taką twarzą chciałabym się budzić każdego ranka :D
Ładny naturalny efekt ! Podoba mi się ! A po pędzelku widać już po zdjęciach że jest porządny !
Pędzel jest super, naprawdę kawał dobrej roboty tu ktoś zrobił.
Krycie wygląda super! Ale cena jest dosyć spora, zwłaszcza, że annabelle minerals ma w ofercie teraz zestaw podkład + róż + korektor + wybrany pędzel za 140 zł… Z pixie mam próbki różu i pudru i jestem z nich bardzo zadowolona, zwłaszcza, że są superwydajne i wystarczą mi jeszcze na długo :)
No byłam sobie pooglądać tę ofertę i powiem Ci, że jest super :D
Oj jest jest :D
Niesamowity efekt :) Nie miałam jeszcze pudru mineralnego, ale to może być mój pierwszy :) Dziękuję za recenzję. pozdrawiam ciepło :)
Aj, drogo drogo :) …ale kusząco się prezentuje podkład oraz pędzel ;)
Pędzel jest naprawdę super i pięknie wygląda :D
Jestem wielką fanką kosmetyków mineralnych, a szczególnie podkładów, które na mojej tłustej cerze spisują się doskonale. Z Pixie jak do tej pory miałam jedynie kremowy korektor pod oczy i on również przypadł mi do gustu :)
A wiesz, że ja tez mam taki korektor, ale jeszcze nie miałam okazji go używać? Ostatnio używam pod oczy korektora Smashbox i jakoś nie chce mi się go zdradzać z niczym, więc tamten czeka ;)
Efekt przyjemny, ale prawdę mówiąc u mnie podobnie zachowuje się mineralny Annabelle, a kosztuje mniej.
Dobrze wiedzieć, ja nigdy nie miałam Annabelle :) Chętnie kiedyś spróbuję.