Uroda
The Secret Soap Store – pomarańczowa kula do kąpieli
Musująca kula do kąpieli pomarańcza – wytwarzana na bazie naturalnych składników z dodatkiem olejków eterycznych i suszonej skórki pomarańczy – doskonale oczyszcza i odżywia suchą i zmęczona skórę, dodatkowo zmiękcza wodę, zamieniając kąpiel w domowe Spa. Na długo pozostawia intensywny aromat. Brzmi nieźle prawda? Kiedy otrzymałam tę kulę to kilka dobrych dni służyła mi jako odświeżacz powietrza w toalecie i spisywała się świetnie. Intensywny zapach pomarańczy wyczuwalny był przy każdym wejściu do łazienki.
Kula pachnie rewelacyjnie, jednak muszę z przykrością stwierdzić, że lepiej w opakowaniu niż po wrzuceniu do wody. Kula po zetknięciu z wodą rozpuszcza się bardzo szybko pozostawiając wodę lekko żółtą, przypominającą oranżadę. Jest niewystarczająca na moją jedną kąpiel. Nie wypełnia mi zapachem całej łazienki, dlatego trochę się zawiodłam. Co prawda, pewnie gdybym miała o połowę mniej wody to byłoby inaczej, no ale nie mam zamiaru rezygnować z własnych przyzwyczajeń, bo kosmetyk jest trochę za słaby. Bardziej podobała mi się ta kula, kiedy leżała i z opakowania wypełniała zapachem moją łazienkę. Zapowiadało się wtedy dobrze, ale no niestety. Myślałam również, że będę mogła liczyć na jakieś lepsze nawilżenie, jednak tutaj też cudów nie było i tylko trochę skóra była natłuszczona. Chciałabym, aby wciśnięto w ten produkt jeszcze więcej olejków i wtedy może skusiłabym się na nią ponownie.
INCI: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Sodium Sulfate, Parfum, Grape Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Avocado Oil, d-Limonene, Cinnamal, Linalool, Benzyl Alcohol, Eugenol, Citral, Geraniol, Citronellol, CI 19140, CI 16255
Kulę można kupić tutaj za 8,50zł aktualnie na promocji.
Szkoda, że okazała się dość kiepska..
A no szkoda, bo jak na kulę do kąpieli to nie jest taka droga.
Przy tej cenie spodziewałabym się lepszego działania :p
A mi się ona bardzo podobała :) Chociaż to wersja czekoladowa podbiła moje serce :)
To bardzo się cieszę, ja mam chyba większe wymagania po LUSHu i to właśnie dla niego szukam zamienników.
szkoda, że okazała się takim niewypałem :) ogólnie nigdy nie używałam żadnej kuli do kąpieli, bo preferuję prysznic, ale słyszałam, że Stenders ma fajne te kule :)
Mam jedną ze Stendersa, niebawem utopię ją w wodzie :)
No trochę kiepska
A może spróbuj sama dodać parę kropel wybranego olejku do wanny? Ja wprawdzie wanny nie mam, ale kule robię sama (albo rozdaję, albo wrzucam do miski z wodą mocząc stopy) i jeśli wyjdą za mało pachnące, to dodaję właśnie olejku bezpośrednio do wody.
Kiedyś i ja zacznę robić na swoje potrzeby, bo zużywam takich kosmetyków bardzo dużo :)
Szkoda, że kula się nie sprawdziła.
Też uważam, że dali za mało olejków.
Ja miałam czekoladową, zapach był w całej łazience, ale niekoniecznie mi odpowiadał :(
Czekolada to akurat dosyć ciężki zapach jeśli chodzi o kąpiele, ja nie bardzo przepadam za czekoladą w kosmetykach, tym bardziej, jeśli chodzi o relaks w wannie.
Chyba jednak kule do kąpieli z LUSH’a są najlepsze :)
A niekoniecznie, LUSH jest świetny, ale znalazłam dla niego konkurencję. Ja już nie mam parcia na LUSH’a :)
Duża cena w stosunku do działania:/
Obserwuję i zapraszam do siebie:)
szkoda ze nie pachnie w wodzie…Ale i tak kule do kapieli toswietna sprawa
wolę prysznic :D wanna nie dla mnie :D