Uroda
Uwaga, bubel! Loton – nabłyszczacz do włosów Provit
Dzisiaj będzie o bublu, o tak bezsensownym produkcie, że aż mi się o nim mówić nie chce. Są takie sytuacje w których każda z nas chce wyglądać jak milion dolarów. Każda z nas ma też swoje sztuczki, które bardzo się przydają w osiągnięciu tego celu. No i właśnie zachciało mi się kolejnej sztuczki, wybrałam się do drogerii w poszukiwaniu jeszcze bardziej pięknych i błyszczących włosów w sekundę. Takim oto sposobem przedstawiam Wam wynalazek, jakim jest nabłyszczacz do włosów z Lotona.
To jest jeden z tych produktów, które zamiast pomagać, to nam jeszcze szkodzą. Psują nerwy, tracą nasz cenny czas no i pieniądze są wydane w bezsensowny sposób. Fakt, to coś kosztowało mnie około 9 złotych, niby nie majątek, ale nowy lakier do paznokci bardziej by się przydał :D
Jedyny plus tego specyfiku to opakowanie, które jest bardzo poręczne, przezroczyste, pompka się nie zacina i aplikuje pożądaną ilość kosmetyku. No i na tym się kończy.
Przechodząc do jego wad można się już rozpisać i nieźle wkurzyć. Otóż nabłyszczacz owszem włosy nabłyszcza, ale na jakieś 10 minut, a po tym czasie włosy zwyczajnie stają się nieświeże, wyglądają na „dwudniowe” mimo, że myte przed chwilą. I to nie ważne jest ile zaaplikujemy tego kosmetyku, dzieje się tak za każdym razem. On po prostu nam włosy błyskawicznie obciąża. I co mi z takiego produktu, który jest ewidentnym bublem i do tego jeszcze nie ma możliwości wykorzystania go w jakiś inny sposób. Wyobraźcie sobie sytuację, kiedy jesteście już gotowe do wyjścia, ale na koniec coś Was podkusi, żeby spryskać włosy tym nabłyszczaczem. Zanim wyjdziecie z domu włosy nadają się do mycia. Można się zdenerwować? No można.
Jak czytam te obietnice producenta o połysku, witalności, elastyczności to mnie krew zalewa. A jak dochodzę to tekstu o intensywnym, wyjątkowym blasku to już się śmieję. O tak, blask jest rzeczywiście wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju ;/
Robiłam do niego kilka podejść, za każdym razem było to samo. Niestety ten produkt nie sprawi, że włosy będą wyglądać na pięknie zdrowe, błyszczące. Nie mogę go nikomu polecić, nie próbujcie, omijajcie po prostu szerokim łukiem. U mnie to coś ląduje w koszu na śmieci, ja nie mam zamiaru, ochoty ani czasu kolejny raz denerwować się przez jakiś durny spray do włosów, który niszczy wcześniejsze starania o pięknie wyglądające włosy.
Dziewczyny, dajcie cynk na jakiś fajny nabłyszczacz do włosów :D
No i jeszcze jedna sprawa, jak widzicie zmienił się wystrój bloga. Piękny nagłówek zawdzięczam naszej kochanej Obsession, której po raz kolejny serdecznie dziękuję :) Napracowała się dziewczyna, milion propozycji narobiła, potem był casting wśród kilku moich znajomych i wygrał właśnie ten który teraz sobie tutaj u mnie podziwiamy :D Niech mi tylko ktoś teraz powie, że nie jest kobiecy ;p Zmieniło się też tło i kilka innych rzeczy. Niestety nie mogę zrealizować wszystkich Waszych próśb i sugestii co do wyglądu bloga, bo chcę, żeby mi też do końca się podobał, bo co by było gdybym ja sama na swoim blogu nie mogła wytrzymać? Wiem, że wszystkich na pewno nie zadowolę, ale chciałabym chociaż jakąś część z Was ;) Dajcie mi tylko znać jak to wygląda w Waszych oczach i czy nadal musicie używać suwaka. Może tak zostać?
Pozdrawiam , Izabela :)
a ładny nagłówek ładny ;) mam jedwab w płynie z tej serii i lubię :))
A jedwab w płynie to całkiem inna bajka, bo też mam i też lubię :)
Popieram opinie, bubel moze i tani ale nie wart nawet zlamanego grosza polecam za to stapiz sleek lune hair shiner rewelacja wiadomo nie poprawia kondycji wlosow ale nablyszcza super ( o ile uzywa sie w odpowiednich proporcjach) napewno o tym napisze u siebie
Pozdrawiam:)
używałam kiedyś fajnego z goldwella, aplikowało się go jak lakier, nic nie robił z włosami, w senie nie obciążął, a pięknie nabłyszczał. ja stosuję olejek z nuxa na końcówki i ładnie wyglądają włosu
No i właśnie dlatego ten Nuxe za mną chodzi i chodzi :D
O___________O
Ty wiesz, że ja bloga nie poznałam? xD przez moment miałam taka chwilę zastanowienia „kurczę, czyja to strona?” XDDD
Pięknie tu teraz! ;)
A wszelkie nabłyszczacze moim skromnym zdaniem są do du…szy. Jeśli chce się, żeby włosy były błyszczące, trzeba o nie dbać i dobrze nawilżać ;D
Haha, bardzo się cieszę, że się podoba, ale to nie moja zasługa tylko Obsession :D
jak wyzej —-…._____
Suwak zniknął. Zmiana jest drastyczna, w sensie, że wielka. Mnie się podobało i wtedy, podoba się i teraz. :) Grunt, żebyś Ty była zadowolona. :*
Używam sprayu nabłyszczającego Syoss, u mnie się on sprawdza. Włosy błyszczą się delikatnie i co najważniejsze nie są obciążone. Kurcze, nie wiem czemu, ale jeszcze o nim u siebie nie pisałam. Czas to nadrobić, może ktoś skorzysta. ;)
Hmmm, powiem Ci, że strasznie Syossa nie lubię, zraziłam się już dawno do niego, ale chętnie bym zobaczyła notkę o nabłyszczaczu. Może warto się przełamać do innych produktów z tej firmy? Bo miałam szampon, odżywkę i maskę – z żadnego nie byłam zadowolona.
Przepiękny nagłówek i ogólnie wygląd bloga :)
Ja nie stosuję żadnych nabłyszczaczy i niestety nie mogę Ci nic polecić :)
Dziękuję :D
Haaa, a ja też nie stosowałam, ale miałam ochotę zacząć, miałam :D
ja polecam nablyszczacz w Marion, taki zolty spray. jest swietny, ujarzmia wlosy i wygladza je, na moich blond wlosach nie widac jakiegos mocnego blasku, jednak na ciemnych z pewnoscia ten blask wydobedzie. na dodatek jest bardzo tani, ok. 5, 6 zł. szczerze polecam, mam juz n-te opakowanie :)
Ooo, dziękuję. Rozejrzę się za nim :)
Bardzo ładny i subtelny nagłówek ;-)
Dzięki!
Miałam kilka tych mgiełek z Provit i wszystkie okazały się do …. Niestety:(
A no właśnie, czasem tak bywa niestety ;/
Zmiana na blogu na duży plus :)
:)
hej!
widze że masz świetny blog! a Twoje recenzje i porady są bardzo przydatne:)
może się poobserwujemy?
pozdrawiam i zapraszam do mnie!
bllablaa@op.pl
nagłówek – cudo :)
wyglądaj zajebiście, ja bd omijać na kilometr! :D dzięki za cynk heh :D
Z tej firmy jeszcze nie znam dobrego produktu…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
też miałam produkt z tej firmy bodajże jedwab i nic a nic nie działał:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
miałam jedwab z tej firmy podobne opakowanie, bubel nad bublami!!!
a nagłówek uroczy;]
No to dla mnie nabłyszczacz jest właśnie takim bublem ;/
zgadzam się bubel kompletny:P ja to cudo chyba z 3 razy użyłam.
No ja miałam kilka podejść do niego, ale za każdym razem kończyło się klapą…
nowa szata od razu rzuciła mi się w oczy i bardzo przypadła do gustu:)
Bardzo fajnie, że przestrzegasz innych przed takim badziewiem, może inni się nie złapią, szkoda, że Ty musiałaś.
To nic, dzięki temu może ktoś inny się uchroni :)
Uh, beznadzieja. Mam z Lotona jedwab i również nie jestem zachwycona.
M.
jaki nagłówek ładny, ja mam nabłyszczać z got2be i nivea, oba niezłe.
A ja właśnie szukałam z Nivei i bardzo ciężko mi go dostać :(
bardzo fajny nowy wyglad bloga ;) kocham miss dior ;p
Dziękuję :D
śliczny nowy nagłówek ;)
a co do bubla nie kupię bo jeśli tak działa to jest fee :D
Masz rację, feee jak nic!
no nagłówek śliczny, taki cukierkowy :)
Słodki, no nie? :D
z pewnością sie na niego nie skusze. tym bardziej że zaczełam kuracje bezsilikonową ;)) zaprszm na nowo założonego bloga ;))
dobrze wiedzieć :) jak to można coś takiego na rynek wpuścić ;/
Dzięki za ostrzeżenie, nie kupię tego bubla!
A wygląd bloga? Prześliczny… Uwielbiam to :3
Nie ma spawy, polecam się na przyszłość ;)
A ja teraz mam lakier z tej serii do włosów i zobaczymy jak mi się spisze
To daj znać :D
bardzo przydatna informacja:)
a nagłówek śliczny;)
wlasnie chcialam zmienić też swój ale niestety nie znam nikogo kto ma jakieś fajne szablony..;/ moze znacie kogoś? bede wdzieczna:)
buziaki;*
No ja akurat nie pomogę, bo u mnie też okropny nagłówek wisiał bardzo długo ;) A do zmian zmotywowano mnie całkiem niedawno ;)
Ale piękna szatka graficzna :D jestem pod wrażeniem, bardzo mi się podoba!!!Brawo dla Obsession, zdolniacha. tak przejrzyście i delikatnie, super.
A ja mam propozycję dla tego trefnego produktu, powinien nazywać się przetłuszczacz- jeśli producenta to zachwyci to proszę o kontakt;) mam jeszcze parę fajnych propozycji:)
haha, może się z Tobą skontaktują, kto wie :D
A Obsession to w ogóle mi zrobiła mnóstwo pięknych propozycji i potem nie mogłam się zdecydować :)
dzięki za info! ;) na pewno się przyda. Też często daję się nabierać na te etykietki na kosmetykach ;))
Miałam jeden spray z tej firmy, nawet nie pamiętam w sumie jaki, chyba coś z keratyną i tak przetłuszczał włosy, że od razu po nałożeniu trzeba było je umyć.
No to nabłyszczacz robił mi tak samo…
Oj, nie znam tej firmy…
cieszę się, że nagłówek się podoba :)
zobacz jeszcze linijkę pod, po prawej stronie od pola „Współpraca” pojawia się jakiś bloczek, a dokładnie jego kawałek
A widzisz, nie tylko mnie się podoba!
Co ja bym bez Ciebie zrobiła <3
A bloczkiem się jeszcze zajmę, w wolnej chwili ;)
Co jestem w naturze to lukam na ten kosmetyk,widzę że dobrze zrobiłam że nie kupiłam:D
Też tak myślę :D
Nagłówek jest śliczny:)Może to zabrzmi śmiesznie ale jest taki lekki:)A jeżeli chodzi o nabłyszczacze to może spróbuj ten z Joanny?Styling effect? Albo jedwab do włosów też z Joanny.Jest moim ulubionym ładnie włosy po nim wyglądają,nie są obciążone,błyszczą i są miękkie.
https://decamerron.blogspot.com/
U mnie się nadal pojawia pasek d przewijania w bok, ale nie jest potrzebny – wszystko się mieści, cała biała część bloga, jak przewinę pasek w bok to pojawia się brzoskwiniowe tło.
Moja odżywka b/s działa też nabłyszczająco – błękitna z Pantene, spray taki co się nim potrząsa przed użyciem, żeby się wymieszał i to mogę polecić. Kiedyś też używałam Gliskura takiej podobnej do tej z Pantene, też bardzo dobra była.
Serio ja nie wiem od czego to zależy, niektóre dziewczyny już mówią, że nie muszę przewijać. Ale skoro nie przeszkadza to w odbiorze to zostawiam póki co tak jak jest :)
Zostałaś otagowana!
Zapraszam: https://pixfine.blogspot.com/2012/04/11-question-tag.html
A ja mam tyle tagów zaległych :( Ale dziękuję, może i zrobię niebawem :D
przez chwilę myślałam ,że pomyliłam blogi :p pięknie jest!
umknęła mi ta notka, przez właśnie ten nowy wygląd bloga! :)