Lifestyle
Zakupy kosmetyczne w UK, część II i ostatnia?
Mój wakacyjny pobyt w UK dobiega końca. Właściwie to już o niczym innym nie myślę, tylko właśnie o powrocie do Polski. Czas tego myślenia i tęsknienia za własnym gniazdkiem umilają mi zakupy. Już na jednych takich większych zakupach kosmetycznych byłam, a pokazywałam je tu. Ogólnie rzecz biorąc, nie ma tego dużo, bo i dużo nie potrzebuję. Kilka kosmetyków chciałam wypróbować od dawna, kilka trafiło się przypadkiem. Zapraszam do oglądania – zakupy kosmetyczne w UK, część II.
W lewym dolnym rogu kukają moje nowe papcie z Primarka, Hello Kitty są idealne! |
Najpierw podeszłam sobie na spokojnie do Estee Lauder. Z racji tego, że miałam chyba 2 lata temu od nich podkład Double Wear i bardzo go lubiłam to skusiłam się tym razem na jego wersję Light. Nie wiem co z tego będzie, ale mam nadzieję, że wielka miłość. Była też promocja, że przy zakupie dwóch produktów marki dostanę kosmetyczkę z miniaturami produktów. Jako, że byłam na kupnie rozświetlającego korektora pod oczy i niby miałam powrócić do YSL (recenzja tutaj) no to stwierdziłam, że mogę pokusić się na całkiem podobny produkt, ale właśnie marki EL. No to dobra, dobrałyśmy kolor i szczęśliwa podeszłam do kasy…
…gdzie Pani dała mi obiecaną śliczną kosmetyczkę. A w niej 7 produktów, z czego jeden pełnowymiarowy. Krem do twarzy i pod oczy, a także serum przeciwzmarszczkowe oddam raczej mamie, ale mam tutaj też jakiś balsam do demakijażu, mino wodę toaletową zapachu Beautiful, miniaturkę choć nie taką małą, bo 2,8ml) tuszu do rzęs Sumptuous Extreme i pomadkę Pure Color w odcieniu Candy Shimmer. Jednym słowem – niezły deal zrobiłam w Estee Lauder.
Potem stanęłam sobie przy Lancome, ale nie byłam tam za długo, bo od razu powiedziałam Pani, że chcę właśnie mascarę Doll Eyes. Ja już ją miałam, nie spotkałam się z lepszą mascarą dla moich rzęs. Zaproponowano mi tutaj dwie od razu dwie sztuki, a ja się skusiłam, bo ta druga wychodziła za jedyne 10 funtów.
Nie mogłam też przejść obojętnie obok stoiska MAC. Za wiele tam się nie rozwodziłam, bo ta nowa kasetka cieni w interesujących mnie kolorach jest już wyprzedana, więc pocieszyłam się różem i pomadką. Różyk trafił do mnie tym razem w odcieniu Sunbasque, a szminka to Peach Blossom. Uniwersalne, całoroczne kolory.
No i zahaczyłam jeszcze o Bootsa, bo mnie Asia prosiła o drobne zakupy i tak się skończyło, że sama też coś dla siebie znalazłam. Kupiłam swój trzeci Tangle Teezer, tym razem wersję Aqua Splash. Jak poużywam to na pewno zrobię recenzję porównawczą wszystkich trzech sztuk. Wpadła mi też do koszyka woda toaletowa Calvina Kleina ckin2u, bo ma dosyć ładny zapach a była na promocji i zapłaciłam za nią 15 funtów za 100ml.
Pędzle Samanthy Chapman też już w większości znam i skusiłam się na dwa kolejne. Była promocja, że przy zakupie jednego to drugi kosztuje o połowę mniej. No to przecież, że nie mogłam odmówić. Przyglądałam się już któryś raz z kolei tym pędzelkom w zestawie z białymi trzonkami (one niedawno wyszły), ale jak na mój gust to nie byłabym z nich zadowolona i ostatecznie zrezygnowałam i nawet już nie mam zamiaru się za nimi oglądać. Wzięłam sobie do podkładu i drugi to taka niewielka kulka, jeszcze zobaczymy do czego go przeznaczę. Myślałam po cichu o minerałach, ale nie wiem czy się nada.
A na sam koniec, już po tuczącym burgerze, którego pokazywałam też na swoim Instagramie, gdzie Was zapraszam, zaszłam do funciaka po baterie do myszki i moim oczom ukazały się jeszcze inne kolory pękających lakierów OPI. Był czerwony i złoty z takich, co nie mam no to wzięłam :)
I to już chyba koniec. Owszem, między jednymi a drugimi zakupami coś tam też się pojawiało, ale to jakieś drobnostki typu lakier do paznokci. Byłam też w Lushu, ale dla siebie kupiłam jedynie czyścik Angels on bare skin, a reszta pójdzie dla kilku blogerek, które mnie prosiły o jakieś tam małe zakupy.
Moja walizka jest praktycznie przygotowana do wyjazdu, niestety ograniczenia wagowe mnie trzymają, a chętnie nakupiłabym sobie jeszcze jakiejś fajnej pielęgnacji niedostępnej u nas. No ale cóż, jakoś może przeżyję ;)
Ale fajne pękacze :D Mój ciotka ma złoty i bardzo fajnie wygląda na pazurkach. A ten czerwony… O MAMO! I TT! I szminki mają cudowne odcienie i w ogóle super zakupki! <3
No szmineczki bardzo ładne są, nie powiem. Ciekawa jestem tego TT :)
Ja się cały czas waham, czy zainwestować, ale dużo czytałam, że nie nadaje się dla leworęcznych i to mnie powstrzymuje. Ewentualnie będę szukać na ebayu tych tańszych podróbek, bo nie chcę potem żałować :P
Generalnie to nie mam pojęcia jak z tym jest, ale na przykład ta szczotka co dzisiaj kupiłam to wydaje mi się, że powinna być ok. No bo kształt z obydwu stron ma taki sam, a nie taki nieregularny jak klasyczna.
A kompaktowej wersji to ja nie polecam.
To sobie zapamiętam ;) Na pewno jeśli zdecyduję się na oryginał to właśnie albo na klasyczną albo tę, co właśnie kupiłaś, ale póki pracy nie mam nie myślę. Jest na liście w każdym razie ;)
Nie jest to jakiś produkt pierwszej potrzeby od tego trzeba zacząć. Fakt, ja innych szczotek do czesania nie używam już od dwóch lat, no ale przecież jakoś i bez nich żyłam ;)
szalona…
:)
Nie gadaj, wcale nie ma tego dużo ;p
wow swietne rzeczy napewno Ci taniej wyszlo niz w pl. ile za szminke maca?
15 funtów. W zasadzie to nie wiem po ile są w Polsce, bo w Rzeszowie nie ma MACa ;/
Estee Lauder, świetny zakup ;) i Pędzle mhmhm zazdroszczę ;)
No jestem ciekawa jak się sprawdzi ten lżejszy podkład. Klasyczny DW miałam, no ale przecież nie mogę całe życie kupować jednego podkładu ;p
Zbieram się do zakupu pędzli RT:)
Ja mam do pudru, różu i ten złoty set. Warte są każdego grosza, dlatego kupiłam te dwa kolejne :) Fioletowy set do mnie jakoś nie woła, a ten biały to już w ogóle wydaje mi się totalnie nie dla mnie ;)
Wow! Same cudowności :)
Zakupy genialne! a kosmetyczka EL z „miniaturkami” oj….chętnie bym chciała takie zobaczyć u nas przy zakupach:D
No właśnie o tym samym pomyślałam… U nas to z łaską dostaniesz próbkę kremu w saszetce ;/ A tu to normalnie dają co leci i to z uśmiechem! :)
żeby chociaż to dały! kiedyś robiłam zakupy dla siebie i sis, wyszło mi ok 400zł i nawet takiej próbki nie dostałam… ;)
Na bogato kochanie,na bogato:)
Dzięki <3
A co sobie będę żałować ;p
Coś mi te moje tęsknotki musi wynagrodzić hehe ;)
Na bogato kochanie,na bogato:)
Dzięki <3
konkretne zakupy :D
SZALONA – fantastyczne zakupy :)
P.S Czy pamiętasz o mojej kuleczce z LUSHA? :p
Niunia, a jak myślisz? ;)
ahh same cudeńka ;)
ja biedna odwykuję już długi czas, ale postanowiłam i wytrwam za to za jakiś czas kliknę wymarzone cudeńka… tylko muszę troszkę grosików odłożyć ;))
Same świetne rzeczy! Na EL rzeczywiście zrobiłaś niezły deal :)
Co do RT, to mam ten pędzel do podkładu i u mnie zupełnie się nie sprawdził, bo niesamowicie smyżył z każdym podkłądem i bb kremem… Skończył jako pędzel do nakładania maseczek / glinek ;)
Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi dobrze :)
Oby :) Trzymam kciuki :)
Bardzo przyjemne zakupy poczyniłaś :)
U mnie tez dziś post z nowościami, zapraszam.
Estee Lauder sama bym spróbowała, genialne zakupy
Superowe zakupy :)
łaaał zazdroszczę :)
ile cudowności :))) TT mam i bardzo sobie ją cenie, a z Real Techniques mam jak na razie dwa pędzle i jestem zadowolona :)
Ja mam od dziś już wszystkie trzy wersje TT, uwielbiam je :)
ale poszalałaś! :D całe zakupy świetne ;) a szminka z MACa ma przecudny kolor! :D
Czasem tak byłam w tym MACu i jakoś weny nie miałam chyba na zakupy, a dziś to tylko weszłam i praktycznie zaraz byłam przy kasie :D
Ojoj pękacze, TT ♥
Pękacze to tak z przypadku były, nie spodziewałam się, że jeszcze je dostanę, a tu proszę. Złoty i czerwony, piękności!
W Estee Lauder nieźle się obłowiłaś :)
I ja też chcę OPI za funciaka! :D
Takiego funciaka mi powinni w Rzeszowie otworzyć :D
Fantastyczne zakupki!! :)
Ale Ci zazdroszczę :) ! Kiedy ja znowu wrócę tam na zakupy eh… :P
Ale zakupy <3
ale perełki :)
Sunbasque chętnie zobaczę na policzku :>
Okej, ale jeszcze nie teraz. Może jakoś za tydzień ;)
ale cudowości, chce wszystko ;)
Zazdroszczę zakupów :)
Zacnie :)
Moją uwagę przykuł przede wszystkim złoty lakier OPI.
super zakupy, najbardziej zazdroszczę estee lauder i tego zestawiku :)
same cuda <3
zrób recenzję Tangle Teezerów bo moje urodziny się zbliżają i chętnie dostałabym jeden w prezencie;PP a CK to zapach tego lata u mnie:) Pozdrawiam !!!
Zrobię na pewno :)
ale świetne zakupy !!! ja marzę o tuszu hypnose z lancome ;)
A o której wersji? Ja najbardziej lubię Doll Eyes :)
genialne zakupy! strasznie mnie ciekawi TT w tej wersji Aqua Splash będę wyczekiwać recenzji:] Doll Eyes uwielbiam, także totalnie zazdroszczę od razu dwóch sztuk:D
Na pewno się pojawi od razu raczej porównanie wszystkich trzech szczotek :) Po pierwszych testach Aqua Splash jestem bardzo zadowolona :)
same przysmaki widzę :) Double Wear Light bardzo lubię, więc też się z nim mam nadzieję polubisz :) miniaturkowy zestaw jest świetny! uwielbiam taką troskę o klienta :) Sunbasque MACowy mam i też się mocno lubimy :)
myślałam, że masz oddzielną walizką na kosmetyki hehe
obłowiłaś się, z EL super deal:)
Za to kocham UK i ich gratisy:)
Piękna pomadka.
Świetne zakupy! Ja byłam bardzo zadowolona z podkładu EL DW Light więc mam nadzieję, że i u ciebie się spisze:)
Muszę przyznać, że zazdroszczę zakupów :P
Ja się za tymi limitowanymi rozglądam pędzlami
Cudowne zakupy Bellitkaa, same smakołyki, Doll Eyes jakoś mnie specjalnie nie porwała, ale bardzo fajna, ładnie układa się na rzęskach i nieźle wydłuża :)
moje ostatnie zakupy w UK ograniczyły się do sleeka i the body shop
ale we wrzesniu wynosze się tam na stałe i dlatego stawiam od razu na przygodę kosmetyczna :)
róż mac wygląda bardzo ładnie, a pomadka ma faktycznie bardzo uniwersalny kolorek :) no i kosmetyczka z miniaturami – super deal ci się trafił.
pozdrawiam, A
Same cuda :)
Uwielbiam MAC i OPI. A spotkałaś może kosmetyki BeautyLab? Wiem, że niedawno weszli też na polski rynek ^^