Uroda
Alterra – szampon dodający objętości Papaja i Bambus
Święta świętami, ale może ktoś chce poczytać w przerwie od tych wszystkich smakołyków? Jeśli tak to ja zapraszam!
Miałam już szampon i odżywkę Alterry, ale z pszenicą. Nie do końca mi pasowały te produkty, ale pełna nadziei kupiłam ponownie szampon tej firmy. Tym razem wybrałam wersję do włosów delikatnych i pozbawionych witalności. Producent w tym wypadku obiecuje objętość. Jak się ma etykieta do rzeczywistości?
Szampon jest tani, drogeryjny, a o dobrym składzie. Z racji tego, że zaczynam nieśmiałymi krokami olejować swoje włosy to dużo czytam na ten temat i dziewczyny polecają te szampony do zmywania olejów.
Ja tego szamponu nie używam codziennie, tylko właśnie jak nakładam olej na włosy. Dzięki niemu nie mam później tłustych włosów. Radzi sobie bardzo dobrze z olejem. Ma przyjemny zapach i korzystny skład, co mnie cieszy jeszcze bardziej. Dla mnie wielkim minusem jest to, że po użyciu tego szamponu mam jeden wielki kołtun na głowie. Czasem nawet odżywka nie pomaga. Jest to ewidentnie wina szamponu. Nigdy nic mi tak nie plątało włosów jak szampony z Alterry. Z drugiej strony wiem, że to właśnie dzięki niemu nie mam problemu ze zmyciem oleju z włosów i nie przetłuszczają mi się tak szybko włosy.
Szampon ma galaretkowatą konsystencję, przezroczystą, ale lekko zabarwioną na żółto. Po użyciu jak już mówiłam włosy są jednym kołtunem, trochę sianowate. Lekko się błyszczą, ale nie wiem czy jest to dzięki niemu czy dzięki olejom, bo kondycja moich włosów ostatnio bardzo się poprawiła. Nie mogę jednak potwierdzić obietnic producenta o większej objętości, ja nic takiego nie zauważyłam. Jak dla mnie jest mało wydajny. Pieni się nawet dobrze. Moja opinia o tych szamponach już się chyba nie zmieni, ale sobie radzą z olejami, a to był powód dla którego kupiłam ten szampon.
Jakie są Wasze odczucia na temat tych szamponów? Wiele z Was pewnie je chociaż próbowało, podzielcie się opinią ;)
Pozdrawiam jeszcze świątecznie, Izabela :)
Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:
- https://www bellitkaa com/alterra-szampon-dodajacy-objetosci-papaja-i-bambus/
nie próbowałam ;-) a może zdałoby się :P
Spróbować można, nawet jak się nie sprawdzi to nie jest drogi, żeby żałować :)
mam i nie ma żadnej objętości niestety ;/ mnie straszni obciążył nie wiem czemu. Nie lubię go niestety ;) to ja pisałam do Ciebie na maila wtedy o rozdaniu- Dagmara ;) buźka :*
Tak, tak, już wszystko wiem :)
taki sobie – wiem co mówię bo mam <:
a w kategorii „Wydajność” to ma miejscówkę na szary końcu XD
Co do wydajności to się zgadzam ;/
Zdecydowanie wolę ten z morelą.Włosy (mi) mniej sie kołtunią, jeśli zmieszam w kubeczku szampon z wodą i dopiero takie coś wyleję na włosy.
No może, ale jakoś nie chce mi się próbwać takich metod ;)
Nie miałam przyjemności. jak kołtuni to nie spróbuję :/
Ja próbowałam już chyba wszystkich szamponów z Alterry i ten jest moim ulubionym :) chociaż o nadaniu objętości nie ma mowy, to świetnie zmywa oleje i właśnie nie plącze włosów. Jednak co osoba to inna opinia! :)
Pozdrawiam!
No to bardzo się cieszę, że nie plącze :D Mi gdyby nie robił tych kołtunów to by był moim ulubionym, a tak toooo… ;/
nie używałam szczerze powiedziawszy ;)
Alterry nie probowalam, ale nienawidze miec koltunow na glowie, szczegolnie ze mam mega geste wlosy. Jak potem rozczesac, gdy nawet odzywki nie pomagaja…
No ja też nie lubię się z tym męczyć ;/
Mam ten z granatem ;) Już mi się kończy i jestem załamana ;/ Faktycznie kołtuni,ale jak nałożę odżywkę Isany z olejem babassu to ani śladu kołtunów ;)
Świetnie zmywa olej ,cudownie się pieni i nie ma SLS :)
A mi nawet z niektórymi odżywakami nie chce współgrać ;/
ja nie lubię odżywek z Alterry…A szamponów jakoś jeszcze nie próbowałam, i po złych doświadczeniach z odżywką nie wiem czy spróbuję szamponu
Nie miałam jeszcze żadnych włosowych kosmetyków z Alterry. Najpierw wykończę moje zapasy, bo trochę tego mam.
Nie próbowałam, ale może wypróbuję…? :)
Ten póki co jest moim faworytem. Miałam wersję granatu, a teraz mam wersję z pszenicą i mam bardzo mieszane uczucia co do niego.
no niestety, konsystencja może denerwować ;)
miałam ten z granatem i aloesem, ale używałam do mycia tylko na skalp (na długość zawsze odżywka)
Zostałaś otagowana https://anne-mademoiselle.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do-anne-mademoiselle.html :)
Dzięki :)
Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o Tobie, dlatego zapraszam Cię do dalszej zabawy :)
https://zielone-serduszko.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html
Nie tylko ja Cię otagowałam widzę ;)
Dziękuję :) Jesteś już chyba piąta, tag się niebawem pojawi :)
szkoda, że obietnica objętości to bujda. :/
No niestety ;/
Mam go od jakiegoś miesiąca i na początku używałam podobnie jak Ty, czyli do zmywania olejów. I po takim olejowaniu plus zmyciu Alterrą włosy wytrzymywały bez problemów 2 dni. Później zaczęłam myć nim normalnie włosy, ale tu zaczął je przetłuszczać i wróciłam do punktu wyjścia, czyli mycia włosów praktycznie codziennie. Chyba znów zacznę używać SLS i innych dziwactw na zmianę olejowanie+Alterra, bo innego wyjścia nie widzę. Co do objętości, to podobnie, nie zauważyłam. Włosy mi się od zawsze kołtunią po prawej stronie (nawet mój fryzjer się z tego śmieje), więc się nie wypowiadam w tej sprawie.
Pozdrawiam
Zapraszam do czytania i komentowania https://kosmetyczneopowiesci.blogspot.com/
Czyli nasze wrażenia są bardzo podobne. Ale czemu masz kołtuny tylko z jednej strony? :) Dziękuję za zaproszenie :)
Mam wersję granat i aloes i muszę powiedzieć, że wydajny to on nie jest :)
Jak na razie chyba rozstanę się na jakiś czas z szamponami Alterry i kupię balsam do kąpieli Baby fur mama :)
No wydajnością to one nie grzeszą ;/
tego akurat nie miałam, mam do skóry wrażliwej i jest świetny:)
Ja uwielbiam ten szampon. Również używam go do zmywania oleju. Moje włosy nie są po nim splątane, ale gładkie, lśniące i lekkie. Chyba dużo zależy od rodzaju włosów, bo zauważyłam, że ja się zachwycam, a niektórym zupełnie nie odpowiada ten produkt. P.S. Zapraszam do mnie na rozdanie;)
To plątanie włosów własnie odstrasza mnie od zakupu..
ja mam alterrę z migdałem i jojobą, ona niestety nie radzi sobie najlepiej z olejami. do tego celu moim faworytem niezmiennie jest babydream :)
nie znam tego szamponu, moja kolezanka eksperymentuje ostatnio z ta firma, ale byla srednio zadowolona.
Szkoda, że nie zwiększa objętości, bo na tym by mi zależało :(
ja mam szampon z pszenicą i trochę nie podoba mi się to, że mało się pieni…
jeszcze nie próbowałam ale i tak moje włosy maja zbyt dużą objętość:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Właśnie wpadłam na ten post :-) Do zmywania olejów z włosów wybieraj szampony z Glyceryl Cocoate – lub sama taki szampon wymieszaj :-) Pięknie zmywają olej. Ja dodaję Glyceryl Cocate do olejku do mycia twarzy. Pięknie zmywa makijaż i nie pozostawia tłustej skóry.