Przywitaliśmy już na szczęście wiosnę, której to nie mogliśmy się tak doczekać. Ja już od tygodnia ją wołałam do siebie, kiedy to postanowiłam nieco zaszaleć na paznokciach. Wymyśliłam sobie, że muszę zrobić ostatnio bardzo modny ’negative space’ manicure. Nie jest to nic innego, jak pozostawienie niepomalowanej płytki paznokcia gdzieś w środku całego manicure. Do tego chciałam, by całość była wykonana lakierami hybrydowymi oraz aby kolory mocno rzucały się w oczy. Wybrałam do tego celu odcień 022 Mint oraz 038 Coral Beach.
Myślę, że jak na pierwszy raz to całkiem nieźle mi wyszło. Zbieram za to zdobienie masę komplementów, no i spowodowałam, że słońce zawitało do Aberdeen.
Moja misja zakończona powodzeniem, a teraz zapraszam na zdjęcia.
Dajcie znać jak się podoba i podsuńcie jakieś pomysły na świąteczne pazurki!
Piękna ta mięta ;)
No udała im się <3
oba kolorki cudowne :) tą mięte to chyba też mam ;)
Ładny dobrobyt musisz mieć skoro nawet nie wiesz jakie kolory posiadasz :P Oj Gabi Gabi, Ty lakieromaniaczko :P
no dobra mam go! sprawdziłam;d :P na pewno moja kolekcja jest dużo skromniejsza od twojej ;)
hahaha teraz się już nie tłumacz :P
Za mną ostatnio chodzi negativ space ;D ale jakoś nie umiem się za to zabrać :D a Twoje paznokcie? Odważnie! :D Przywołuj nimi wiosnę :D niech zawita i do PL :)))
Mogę Ci prywatny instruktaż na snapie przeprowadzić haha ;) Ale to już wiesz, że lewa ręka ładniej pomalowana, a nad prawą trzeba się pomodlić jak się jest tyyyylko praworęcznym :)
Podoba mi się ten efekt od dłuższego czasu, muszę wypróbować :) ten mint semilaca wygląda trochę jak lazure dream (mój wymarzony), czy dobrze widzę? :)
Eee nie, Mint to miętka, zielona. A Lazure Dream to błękicik, niebieski. Obydwa piękne, ale całkiem inne, bo i Lazurka też mam ;)
Bardzo fajnie to wygląda!
Zgapiłam z internetów, ale nawet mi wyszło :D Zadowolenie milion :)
genialnie to wygląda :)
Bardzo podobają mi się Twoje paznokcie. :-) Pozdrawiam!