Sałatka z krewetkami i serem feta
Sałatki lubi chyba każdy z nas, jest to posiłek niezwykle smaczny i szybki, a jednocześnie sycący. U mnie sałatki goszczą od zawsze w jadłospisie, ale co rusz staram się je urozmaicać, wyszukiwać nowych przepisów, inspiracji. A jeśli nie ma się nic konkretnego na myśli to wystarczy otworzyć lodówkę, wrzucić wszystkie warzywa do miski, coś pokombinować z sosem i viola! Sałatka gotowa. Tym razem jednak do sałatki się przyłożyłam, zaplanowałam ją starannie i kupiłam wszystkie składniki z myślą właśnie o niej. Sałatka z krewetkami miała pierwotnie dogodzić tylko i wyłącznie mojemu Narzeczonemu, bo ja aż tak ogromną fanką krewetek nie jestem, ale jak skosztowałam, to wiedziałam, że i ja sukcesywnie będę opróżniać zawartość tej miski. Jeśli tylko lubicie owoce morza, konkretniej krewetki, bądź tak jak ja – chcecie się do nich po prostu bardziej przekonać, to jest to idealny przepis dla Was.
Do wykonania sałatki potrzebne będzie:
- krewetki, opakowanie (ja zawsze mam około 200g świeżych)
- pomidorki cherry, koktajlowe bądź inne z kategorii tych małych
- kostka sera typu feta bądź feta w zalewie (wtedy nie trzeba robić już żadnego sosu)
- grzanki
- żółta papryka
- mix sałat
- czerwona cebula
- bazylia
Wykonanie zaczyna się od przyrządzenia krewetek. Należy je podsmażyć na oliwie z oliwek aż się zarumienią, zrobią się z białych lekko różowe. Nie dodajemy żadnych przypraw do nich. Jak będą gotowe to zdejmujemy z ognia i pozwalamy ostygnąć. Kroimy paprykę, cebulę, pomidorki na pół i fetę, jeśli mamy ją w kostce. Sałaty można porwać bądź skroić. Do miski wrzucamy wszystkie składniki, razem już z krewetkami, dodajemy grzanki i przyprawiamy trochę bazylią i mieszamy. Grzanki można też dać na sam wierzch przy podaniu, jeśli lubi się grzanki całkiem chrupkie. Jeśli ser feta był w zalewie to nie potrzeba już dodatkowego sosu do sałatki. Ja miałam ostatnio słoiczek z Lidla i ta zalewa z fety świetnie się sprawdziła jako sos. Jeśli jednak feta jest w kostce to można zrobić zwykły sos sałatkowy (np. trochę wody, oliwy, octu, czosnek, oregano, tymianek, inne ulubione zioła do smaku) i wtedy go domieszać do składników.
Sałatka jest gotowa do podania!
Smacznego!
Nie lubię krewetek, ale cała reszta jest pyszna :). Jestem wielką fanką fety :))
zapraszam do wzięcia udziału w moim projekcie :)) więcej szczegółów na asiulcowaa.blogspot.com :)
Ja też fetę mogę jeść właściwie całymi kostkami :D
Uwielbiam krewetki, niestety u mnie jest duży problem z tym, żeby dostać ten produkt dobrej jakości, a o świeżych w ogóle mogę zapomnieć;/
U mnie akurat zdobycie owoców morza to nie jest wielki problem, dlatego mam świeże, ale wydaje mi się, że z mrożonych jak najbardziej też byłoby ok. W końcu krewetki mieszają się z innymi składnikami tutaj, a nie graja pierwszych skrzypiec ;)
Niestety te mrożone to już nie to samo, ale sałatka bardzo zachęcająca, może wypróbuję
Jasne, zawsze warto spróbować, może akurat posmakuje :)