Będąc w podróży marka Sephora mnie zaskoczyła i przysłała niespodziewanie walizkę spakowaną idealnie na wakacje. Wstrzelili się perfekcyjnie w moment z przesyłką zawierającą kosmetyki na wakacje. Tuż przed wakacjami, więc będę mogła sprawdzić, co ciekawego znalazło się w ich sekcji Beauty To Go, która kierowana jest właśnie do nas, wszystkich podróżniczek.
Zapraszam do dalszej części posta, tam pokazuję zawartość swojej walizki!
Zestaw Korres (65 zł), gdzie znajdziemy nawilżający krem z wyciągiem z kwiatu migdałowca dla skóry normalnej i suchej – 16 ml oraz emulsję oczyszczającą 3w1 z proteinami mleka – 16 ml. Super sprawa nie tylko do zabrania ze sobą w podróż, ale również na przetestowanie produktów przed zakupem pełnowymiarowego opakowania. Nigdy nie miałam możliwości używania kosmetyków Korres, mam nadzieję, że się polubimy.
Blotterazzi (75 zł) to coś, z czego chyba najbardziej się cieszę. Wielokrotnie czaiłam się na ten gadżet, jednak nie mając żadnych opinii w pamięci to zawsze odkładałam jego zakup na potem. Blotterazzi to odpowiednik papierowych bibułek matujących – tylko w formie gąbeczki wielokrotnego użytku. Jest w pięknym opakowaniu z lusterkiem. Słowo honoru, od dziś zamiast mojego lusterka noszę w torebce to! Będę miała dwa w jednym. Idealna sprawa do torebki, na wakacje, na plażę, na wesela, no wszędzie!
Zobaczcie na krótkim filmiku jak gąbeczka sobie radzi.
To jest cudowna maluteńka kosmetyczka (55 zł) w której znajdują się lekarstwa na każdy problem kobiety. Gadżet Sephory, który podbił moje serce. W środku znajdziemy: 1 mini pilnik do paznokci, 1 mini pinceta do depilacji, 1 kieszonkowe lusterko w kolorze kosmetyczki, 2 gumki do włosów, 2 chusteczki do ekspresowego demakijażu oczu oraz 2 chusteczki ze zmywaczem do paznokci. I jest jeszcze trochę miejsca na jakieś swoje gadżety ratujące życie!
Mini mascara Too Faced „Better than sex” (39 zł) to kolejny produkt, który z wielką chęcią przetestuję, ttym bardziej, że ma on ogromną ilość zwolenniczek. Formuła zawiera najczarniejsze pigmenty, zwiększa objętość, wydłuża, podkręca rzęsy dając wielowymiarowy, ekstremalny efekt. Szczoteczka w kształcie klepsydry, zainspirowana linią kobiecego ciała, umożliwia wielowymiarowym włóknom dotarcie do każdej rzęsy i pokrycie ich kolorem czarnym jak węgiel. Oby tak się stało, moje rzęsy idealne są do takich testów!
Puder HD marki Make Up Forever (63 zł) to bardzo drobny puder, którym można sobie utrwalić podkład. Jest transparentny, znowu mamy poręczne opakowanie. Nie zawiera talku i producent zapewnia, że dostaniemy efekt 'soft focus’: mikrokuleczki odbijają światło, co optycznie wyrównuje teksturę skóry.
Skarpetki złuszczające epil feet w wersji damskiej i męskiej (39 zł każda). Miałam okazję dawno temu stosować kosmetyk tego typu, więc wiem na czym to polega i cieszę się, że będziemy mogli razem z Mężem zastosować sobie kurację złuszczającą. Jest to intensywnie złuszczająca kuracja do zastosowania w domu, gdzie jej efekt widoczny jest dopiero po kilku dniach. Naskórek ze stóp schodzi płatami, ale kiedy ten proces się skończy to wierzcie mi – stopy są jak nowe! Idealnie przed jakimś wakacyjnym wyjazdem, aby stópki pięknie się prezentowały.
Tangle Teezer w kompaktowej wersji (57 zł) występuje w wielu kolorach i jest to zdecydowanie gadżet MUST HAVE. Ja mam wszystkie wersje szczotek TT, codziennie ich używam, ale w torebce i na wszelakie wyjazdy to właśnie kompakt zabieram. Nakładana osłona chroni przed wszelkimi uszkodzeniami szczotki oraz ułatwia transport. Swoją starą szczotkę mam w czarno-złotej wersji, ale od zawsze podobała mi się również różowa. No i mam :)
Bumble and bumble i jego Surf infusion (59 zł) to coś, co od dawna chciałam spróbować. Ma dawać efekt mokrych włosów, takich wiecie, ponętnych, jakby się dopiero wyszło z morza. Jego bazą są tropikalne olejki oraz minerały zawarte w soli morskiej. Ma za zadanie nadawać połysku no i jest to produkt dosyć taki popularny i wszędzie chwalony. W tej buteleczce jest aż 45 ml, więc spokojnie starczy na długo.
Krem do twarzy z filtrem SPF 30 od Clinique to istny must have! Cóż, przyznaję, że ja o filtrach przypominam sobie wiosną i używam ich do jesieni, zamiast cały rok, ale jednak w tym najgorętszym okresie staram się chronić swoją skórę przed szkodliwym działaniem promieni. Pamiętajcie o tym i Wy, starzejmy się później!
Krem CC HD na bazie wąkrotki azjatyckiej marki Erborian (72 zł) to ponoć sekret idealnej cery Koreanek. Ja nie miałam okazji używać niczego tej marki, jest to dla mnie totalna zagadka, dlatego pozwólcie, że przytoczę kilka zdań producenta: „Krem CC HD jest pierwszym koreańskim kremem korygującym i rozświetlającym HD. Ultra delikatna formuła o dużej zawartości pigmentów CC, które dają koloryt nowej generacji. Rozświetlające pigmenty wtapiają się w skórę błyskawicznie ją korygując, rozświetlając, przywracając świeżość i blask. Krem CC HD na bazie wąkrotki azjatyckiej, składnika z koreańskiej farmakopei, zapobiega powstawaniu i koryguje pierwsze oznaki starzenia. Chroni, nawilża, rozświetla, redukuje niedoskonałości.
Skóra jest rozświetlona i pełna blasku, w naturalny sposób nieskazitelna.”
No ciekawe, nie mogę się doczekać pierwszego użycia.
Nawilżające mleczko do ciała Biotherm (29 zł) to fajne rozwiązanie na krótkie wakacje. 100 ml przechodzi przez każde lotnisko w bagażu podręcznym i starcza na kilka dni. Ja uwielbiam mleczka latem, bo mają lekką konsystencję i szybko się wchłaniają. Już dosyć dawno nie miałam żadnych kosmetyków Biotherm, chętnie sobie przypomnę, jak fajne one są.
Atomizer Sephora by Travalo (49 zł) do łatwego zabierania swoich ulubionych perfum. Uzupełniasz maleńki flakonik swoimi perfumami i nie musisz dźwigać wielkiej butki w każdą podróż, zbawienie! Kolejny bajer, który kradnie serce. Ja już jeden mam, ten jest moim drugim. Jakiś czas temu udało mi się kupić mój egzemplarz w TkMaxx za niewielkie pieniądze i mam go zawsze w torebce. Mój jest plastikowy i fioletowy, ten który widzicie na zdjęciu bije go na głowę! Jest piękny, elegancki, ach! Na stronie dostępny w trzech kolorach – jeśli nie podoba się srebrny to jest również czarny no i różowy, rzecz jasna. Flakonik ma pojemność 5 ml – to około 65 psiknięć. Na wczasowy tydzień na pewno wystarczy.
Ostatnio w Sephorze pojawiła się nowa marka – Tony Moly. Azjatyckie kosmetyki znane z ciekawych kształtów opakowań, pięknych zapachów kosmetyków i dobrym działaniu. Ja w swoim pudełeczku znalazłam uroczy balsam do ust (29 zł) w kształcie brzoskwinki (lub cycuszka :D ), o idealnym zapachu brzoskwini. Inne marki mogą się tutaj uczyć, jeśli chodzi o brzoskwiniowy zapach. W ofercie jest jeszcze zielone jabłuszko i wisienka.
Ultra delikatny żel micelarny do demakijażu Sephora (15 zł) Skuteczność i szybkość demakijażu wodą micelarną zamknięta w formule bardzo delikatnego żelu. Micele, małe „kulki oczyszczające”, jednym gestem skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż twarzy, oczu i ust!
Producent obiecuje:
– Żelowa formuła zmniejsza tarcie skóry płatkiem kosmetycznym, a ekstrakt z chabra koi skórę.
– Idealna formuła do demakijażu wrażliwych stref twarzy.
– Koniec z uczuciem ściągnięcia skóry po demakijażu!
– Dwa ultra praktyczne formaty opakowań: XXL do użytku codziennego i mini format podróżny!
– Tolerancja testowana dermatologicznie i okulistycznie. Formuła odpowiednia dla osób o wrażliwych oczach i noszących soczewki kontaktowe.
Jestem niesamowicie ciekawa tego kosmetyku, przyjemna forma, małe opakowanie do podróży, może się okazać ideałem na wyjazdy!
W przesyłce znalazłam również dwie maseczki: jedną do rąk (15 zł), jedną do twarzy (19 zł). Wersja do twarzy to w moim wypadku maseczka owoc granatu – relaksująca energetyzująca, która redukuje oznaki zmęczenia, napina i pobudza skórę oraz zapewnia efekt świeżej i promiennej skóry. Ta do rąk to wersja z aloesem czyli nawilżająca, upiększająca. Każda maseczka występuje w wielu innych wersjach, można dobrać oczywiście do swoich potrzeb. Ja ogromnie lubię maseczki w płachtach/rękawiczkach, ponieważ są niezwykle wygodne w użyciu. Nie trzeba nic zmywać, tylko po zakończonej aplikacji po prostu wyrzucić produkt i cieszyć się efektami.
Kolejny gadżet idealny do torebki to gumki do włosów Invisibobble (19 zł). Wersja 'nano’ to takie maciupki gumeczki, na pewno świetnie się sprawdzą na końcówki warkoczy, na które przecież właśnie zaczął się sezon <3 Ja mam takie gumeczki w standardowej wersji i jestem bardzo zadowolona, więc spodziewam się, że te w mniejszym rozmiarze również będą fajne.
Ja jestem przygotowana na wakacje, jeszcze tylko trzeba obrać kierunek na ten rok! Dajcie znać co z kosmetyków w mini rozmiarze podoba Wam się najbardziej no i najważniejsze: gdzie spędzicie swoje wakacje?
Paczka jak marzenie:)
Racja, mam tu masę świetnych rzeczy do testów :) Przydadzą się na wakacje :)
Pięknie Iza wyglądasz a zawartość WALIZKI na pewno przyda Ci się na WAKACYJNYCH wojażach :*
Dzięki! <3 A walizka już raz leciała ze mną w walizce ;)
Super! Bardzo ciekawy mieli pomysł ze stworzeniem takiego zestawu :)
Takie przesyłki są najlepsze! Są niespodziewane i powodują opad szczęki ;)
mam taką samą szczotkę ;x jaka świetna zawartość <3 teraz nic, tylko czas na wakacje! :D
Tylko, że jeszcze nie mamy pomysłu gdzie by tu pojechać ;)
Świetna zawartość! :)
Już niektóre rzeczy zaczęłam nawet testować :)
Fajna ta zawartośc ale kiecka lepsza! *,*
hahaha spódnica w groszki dobra na każdą okazję :D też ją lubię <3
Z tego wszystkiego to samo pudelko nawet mi się bardzo podoba.
No jasne, ja go też nie wyrzucam :) Jeszcze nie wiem co tam będę trzymać, ale na pewno się przyda :D
Taki zestaw przydalby sie z pewnoscia kazdej dziewczynie lubiacej zarowno wyjazdy, jak i kosmetyki :)
Z tego wynika, że chyba każdej :D
Bardzo fajny zestaw!!! I walizka ciekawe się prezentuję.
Walizeczka jest super <3
fajna paczka, czy to niespodzianka czy mozna bylo sie na nia zapisac?
Niespodzianka od firmy, z którą od dawna współpracuję.