Muszę uczciwie przyznać, że poszalałam trochę w grudniu z zakupami. Jedne rzeczy planowałam od jakiegoś czasu, inne okazały się spontanicznymi decyzjami. I chociaż dzisiaj pokażę tutaj tylko mały, ale za to jaki!, wycinek tego wszystkiego, co wpadło w moje ręce to uwierzcie mi, mam sporo fajnych rzeczy do testowania. Niebawem na pewno zaczną pojawiać się jakieś fajne recenzje, tymczasem zapraszam na podejrzenie, czym skusiła mnie Sephora i Douglas w okresie świątecznym. Jako, że zarówno jeden jak i drugi sklep zaraz po świętach zaoferowali super promocje to dałam się uwieść zarówno jednemu jak i drugiemu.
Na pierwszy ogień weźmy Sephorę, chociaż to były zakupy rzutem na taśmę i przyszły do mnie na dzień przed wylotem! Aż mało spałam, bo nie byłam pewna, czy zdążę je ze sobą zabrać. Sephora zaoferowała kilka rodzajów zniżek dla swoich klientów i pewnie bym nie skorzystała, gdybym gdzieś nie przeczytała, że kod -30% przygotowany dla posiadaczy złotej karty działa wszystkim. I tym sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką nowej, przepięknej palety Urban Decay! Gwen Stefani przygotowała tutaj zestaw naprawdę świetnie dobranych kolorów. Dorzuciłam też do niej Beauty Blender. Miałam jego kilka odpowiedników, czas zmierzyć się z legendą.
Czy te kolory nie są piękne? Skradły mi serduszko od pierwszego wejrzenia!
Teraz czas na Douglas. On także przygotował dla nas promocje i zaraz po świętach skusiłam się na zakupy. Aż żałuję, że nie zrobiłam tego od razu po ogłoszeniu promocji, bo po pierwszym dniu większość pomadek MAC były wykupione. Tak! Dobrze czytacie, zawsze wykluczany MAC tym razem zagościł na promocji. Cieszyłam się jak dziecko i pamiętam, że sprawdziłam wszystkie kolory szminek jakie tylko były dostępne ;) Skusiłam się na aż 5 sztuk pięknych szminek MAC, jedną Diora oraz paletkę kultowych rozświetlaczy marki The Balm.
I tutaj zacznę może od paletki The Balm. Zawsze chciałam kupić te dziewczynki, ale jakoś nigdy mi po drodze nie było. Nie potrafiłam nigdy wybrać, którą bym chciała najbardziej, a wszystkie trzy wydawało mi się jakoś tak dużo. Zarówno cenowo jak i wagowo. Bo i po co mi aż 8,5g rozświetlacza razy trzy? No nie trzeba. Dlatego kiedy zobaczyłam, że jest taka paletka, że pudry mają po 3g każdy i cenowo też mi pasuje no to dlaczego nie? Zajmuje dużo mniej miejsca niż trzy osobne produkty i bardzo się cieszę, że w końcu mam tę paletkę.
Pomadek marki MAC jak już wspomniałam, kupiłam 5. Jest tutaj Spice it up!, Coral Bliss, Candy Yum-Yum, Sushi Kiss oraz Sandy B. Swoje poszukiwania zaczęłam od Russian Red, ale niestety została wykupiona. Może następnym razem, bo mi się marzy. Urodziny mam w marcu to sobie sprawię ;) Szukając jakichś kolorów dla siebie trafiłam na dwa takie stonowane, codzienne kolory, 2 typowo letnie i jeden jesienno-zimowy. Tak naprawdę to i tak najbardziej nie mogę się już doczekać lata i wakacji, aby móc bezkarnie nosić żarówiastą Candy Yum-Yum, którą niejednokrotnie podziwiałam u koleżanek blogerek. Co za odcień!
Dior mnie w końcu skusił swoją szminką Rouge Dior w odcieniu Rialto. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to odcień nie dla mnie. Aleeee ja już miałam ją raz na ustach i kręciłam się koło niej od dawna. Nadarzyła się okazja, by kupić taniej, więc mam <3 Kiedyś Wam pokażę, jaka ona piękna na mnie!
I to już wszystko jeśli chodzi o Sephorę i Douglas. Jeśli dotarłaś do tego miejsca to znaczy, że moje zakupy naprawdę przypadły Ci do gustu. Cieszę się zatem, że nie tylko mi się oczy świecą na widok tych wszystkich cudeniek ;) Daj znać, czy i Ty na koniec roku 2015 skusiłaś się na jakieś promocyjne zakupy.
Też skusiłam się na tę paletkę Gween Stefani :)
Paletka wymiata <3 Już dawno mi się żadna tak nie spodobała jak ta :)
Oesu ale piękne maczki smaczki ♥
Maczki przytuliłam od razu do piersi swej <3
Piękne są te pomadki. Paleta byłaby fantastycznym prezentem :-)
Ja w sumie polowałam na inne pomadki, ale tak jakoś wyszło ;) I chyba nieźle wyszło :D
Sushi kiss i sandy b najbardziej mi przypadły do gustu :-)
Wczoraj na imprezie miałam Sushi Kiss, ale dzisiaj się pomaluję Sandy B :D
I jak się spisywała?
Bardzo dobrze, ładnie mi w niej, ale usta muszę bardziej wypielęgnować. Za to Sandy B dzisiaj była świetna, nie trzeba mieć do niej idealnych ust, a i tak pięknie wygląda :D
Bajka :-)
Zacne zakupy :) testuj BB i pisz co o nim sądzisz, bo to jajko kusi mnie od 2 lat ;x
Mi zawsze było szkoda kasy na oryginał i jak do tej pory przetestowałam milion zamienników :P W końcu zmierzę się z legendą ;)
Za dużo masz tych pomadek, musisz je rozdać swoim czytelniczkom! :D
W sumie to dawno nie było u mnie konkursu, co racja to racja ;)
Ta pomarańczowa szmineczka tylko tak wygląda czy naprawdę daje pomarańczowe usta? :)
Daje pomarańczowe usta. Wczoraj na imprezie ją miałam, ale muszę bardziej usta wypielęgnować do niej, bo podkreśla suche skórki ;/
Szminki MAC i Dior są przepiękne:) Chętnie bym je przygarnęła:)
Ostatnio non stop mam kolorowe usta, więc znajdą u mnie dobre zastosowanie :D
Ja skusilam sie na MAC Creme Cup, ale ten kolor jest zdecydowanie nie dla mnie :(
I co teraz? Będziesz go jakoś mieszała z czymś innym czy puszczasz dalej w świat?
Szkoda, że Ci nie przypadł do gustu :(
ta paletka to małe cudeńko! <3
To prawda. Wczoraj byłam na domówce u znajomych i miałam na powiekach ten granat z palety. Wszystkie dziewczyny mi prawiły komplementy <3
Nie kuś! :D
Jej fakt kolorystyka paletki jest urzekająca!!!! I pomadki , MIODZIO ;)
Paleta jest świetna, Gwen odwaliła kawał dobrej roboty <3
Paletka Gwen jest cudowna i te kolory takie „moje” ale obiecałam sobie że już nie kupię żadnej palety ponieważ np. jeżeli zawiera ona 15 cieni ja zazwyczaj korzystam jedynie z max 5. Tutaj jednak wszystkie mi się podobają i będę musiała porządnie się zastanowić nad jej kupnem. Pomadki z MAC uwielbiam i stale moja kolekcja się powiększa. Jestem bardziej „różowa” dziewczyna ale twoje kolorki też niczego sobie;)
Ja Ci powiem, że ta paletka to mi spać nie dawała, ale jakoś nie chciałam wydać 300 zł na nią. Jednak kiedy po świętach zrobili taka promocje, że razem z Beauty Blenderem wyszła mnie 257 zł no to klikałam szybciej niż kiedykolwiek ;)
Co do pomadek to widziałam przed chwilą na Twoim Instagramie :D Ja bym pewnie kupiła jeszcze więcej (albo wybrała bardziej „zwyczajne” odcienie), ale no nie było już z czego wybierać. To i tak, że udało mi się dorwać te :)
Pokaźne zakupy :) świetne pomadki Mac