STEAMCREAM cichaczem podbijał blogosferę, kiedy to ja mu się tak przyglądałam, ale tak trochę z boku. Naczytałam się, że świetny, że warto go kupić, ale sama nigdy się na to nie odważyłam, bo wiedziałam, że ma zapach lawendy. A ja za nią nie przepadam. Jako kwiat mi się ogromnie podoba, jako zapach – nie cierpię. […]