Wyjazdowa kosmetyczka zawsze wygląda nieco inaczej niż pielęgnacja i makijaż na co dzień. Jest trochę okrojona, bo przecież jedziemy gdzieś na krótko, jedziemy wypoczywać, a nie pół dnia myśleć jak się wypachnić czy pomalować. Ma być szybko, ma być przyjemnie, a jednak na tyle, aby potem przez kolejny miesiąc po powrocie nie musieć się ratować kuracjami czy wstydzić się swojego wyglądu spotykając gdzieś przypadkiem znajomych.
Z racji tego, że za kilka dni wybieram się na tygodniowy urlop do Wiednia i Polski to pomyślałam, że pokażę Wam, co zabieram ze sobą. Tak bardzo brakuje mi słońca, że liczę na jakieś wrześniowe mini opalanie na Podkarpaciu. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało.
Przechodząc do sedna. Na wakacje warto ze sobą zabrać wszystkie mini produkty, jakie tylko mamy w domu. A tak na serio, to rzeczywiście czasem trzeba zostawić sobie jakąś miniaturkę, aby móc ją wykorzystać na taką okazję. Ja mam w tym roku łatwo, bo lwia część rzeczy, które zabieram ze sobą na wyjazd to produkty z kolekcji Sephora Beauty To Go, która naprawdę ułatwia życie. Zobaczcie same, ile dzięki takim mini produktom zaoszczędzę miejsca w swojej walizce. A lecę tylko z podręcznym!
Pielęgnacja na wakacjach
Z pielęgnacji biorę tak naprawdę tylko 4 produkty i dopiero pisząc tego posta zorientowałam się, że 3 z nich to są kosmetyki marki Clinique. Nie wyobrażam sobie dnia bez kremu do twarzy, więc na tą okazję zabiorę ze sobą krem z filtrem, do tego ulubiony krem pod oczy All About Eyes i małe masło do ciała. Całość dopełni tutaj La Roche Posay ze swoim koloryzującym filtrem pięćdziesiątką. Jeśli chodzi o pielęgnację to tyle mi naprawdę wystarczy, moja cera przeżyje tydzień bez toników i tego typu rzeczy.
Make up na wakacjach
Przewiduję, że nie będzie mi się również chciało jakoś bardzo malować, dlatego biorę swoje absolutne minimum. Podkład Estee Lauder Double Wear Light to mój wakacyjny ulubieniec. Lubię go nosić jedynie wtedy, gdy jest ciepło, dlatego to właśnie on ze mną poleci. Do niego dorzucam ulubiony puder MAC z wbudowanym lusterkiem oraz Beauty Blender.
Podkład zrobiony, no więc czas pomyśleć o brwiach, bo to one u mnie zajmują kolejne miejsce na liście „do pomalowania”. Ja mam krzaczaste, gęste brwi, nie wyobrażam sobie ich nie ujarzmić. Dlatego wrzucam do kosmetyczki miniaturową kredkę Benefit, którą nie tak dawno kupiłam razem z gazetą, a całość świetnie utrwali mi żel do brwi z Golden Rose. Jest bardzo malutki, dlatego na niego padło. Rzęsy wytuszuję małą mascarą Benefit, a usta pociągnę czerwoną trwałą pomadką Golden Rose lub super pachnącym błyszczykiem Eveline z serii Lovers. Bardzo je lubię, bo pięknie migoczą.
Na koniec psik psik ulubionymi ostatnio perfumami Daisy, które zabiorę w świetnym atomizerze Sephora by Travalo.
Gadżety na wakacje
Co jeszcze może się przydać? Na pewno Bloterazzi od Beauty Blender, które świetnie sprawdzą się przy cieplejszym dniu i zbiorą nagromadzone sebum. Myślę, że warto też zabrać małą kosmetyczunię Sephory, w której znajdują się takie rzeczy jak chusteczki do demakijażu, zmywacz do paznokci „instant”, lusterko, gumki do włosów, pilniczek i pęseta. Ja dorzuciłam tam jeszcze waciki oraz tabletki przeciwbólowe i mam set, z którym nie zginę ;) Moja kosmetyczka jest również gadżetem, dostałam ją od Sephory i od tamtej pory jestem w niej zakochana. Idealnie różowa, neonowa i prześwitująca, dzięki czemu łatwo w niej wszystko znaleźć. Jest super!
I to wszystko co biorę! Sama jestem w szoku, ale tak to właśnie wygląda. Absolutne minimum. W ostatniej chwili dorzucę jeszcze szczoteczkę oraz mini pastę do zębów i jestem gotowa na wakacje, których naprawdę nie mogę się doczekać.
Racja, miniaturki kosmetyków na wakacjach to podstawa! :)
Bez nich byłoby ciężko!
ja mam większa jak jadę na weekend do mamy :P właściwie to biorę dwie duże kosmetyczki w jednej makijaż w drugiej pielęgnacja
To mi aż tyle nie trzeba. Szybki makijaż, szybkie wklepanie kremu i wsio :D Poza tym, akurat tym razem mam tylko 10 kg do wykorzystania (z czego ze 2-3 kg to sama walizka, kolejne 4 to prezenty, więc reszta dla mnie na szaleństwa haha).
Mam prośbę – zapewne miałaś styczność z Estee Lauder Double Wear, poleć mi Kochana jakiś dobry puder, który będzie współgrał z tym podkładem :( Artdeco fixer Kryolan Paese, EkoCera wypróbowałam i u mnie żaden z nich się nie sprawdza. Byłabym wdzięczna za pomoc ;)
Miałam ten podkład, ale wieki temu. Nie pamiętam dokładnie, jakiego wtedy pudru do niego używałam :( Na 90% był to MAC, którego widzisz na zdjęciu, bo od lat go używam i z każdym podkładem mi współgra. Double Wear, a ten Double Wear Light to totalnie dwa różne produkty, całkowicie inne konsystencje, a nie chciałabym Cie też wprowadzać w jakiś błąd. Ostatnio lubię ten puder matujący Kryolan oraz Make Up For Ever puder HD, ale nie mam Double Wear, żeby sprawdzić jak razem to wygląda :(
Ok, dziękuję pięknie za odpowiedź i pomoc :*
Świetna wyjazdowa kosmetyczka ;) Ja też na wakacje biorę tylko małe rzeczy i oczywiście małą ilość, żeby nie targać kilogramów ;) Pozdrawiam :)
Pakowanie kosmetyczki na wyjazd to prawdziwa męka, zwłaszcza, gdy trzeba się zmieścić w określonym gabarycie :D