Zakupy :D

Rano byłam z mamą na zakupach i kupiłam czapkę i komin ;) Czapka kosztowała mnie 55 złotych, a komin 32 złote. Kupowałam to w małym butiku. Myślę, że jestem gotowa na mrozy mając taką ciepłą czapę :) I muszę się przyznać, że jest to moja pierwsza czapka, którą kupiłam dobrowolnie i mam zamiar nosić. Jestem z siebie dumna. Dodatkowo jestem wyższa o kilka centymetrów :) A komin jest przeeeesłodki :) Nie wyobrażam sobie nosić tego razem, ale osobno z moim czerwonym płaszczem prezentuje się całkiem całkiem…
Wygląda to tak:

Przechodząc koło second handu, mama rzuciła wymowne spojrzenie… i takim sposobem wchodząc na dosłownie kilka minut upolowałam praktycznie nową spódnicę z H&M za 4 złote :) Zwyczajna, czarna, z kieszeniami spódnica. Do grubych rajstop w jakimś fajnym kolorze będzie pasowała jak ulał. I oto ona:

Dopiero po południu pisałam komuś, że do Rossmana to nie idę jak na razie.. o nie… portfel chudy.. taaa… yhmmm… Tymczasem…
Wracając z rodzinnego domu do swojego, tak weszłam „na chwilkę” do Rossmana, tak wiecie, tylko zobaczyć co tam i jak tam. Ludzie, ile promocji, oczopląsu można dostać, ale twarda byłam tym razem na kosmetyki. Co nie znaczy, że wyszłam sobie tak po prostu z pustymi rękoma ;) Kupiłam co? Świeczki!!! A jak one pachną, marzenie. Całą drogę, jakieś 80 km, wąchałam je na przemian jadąc samochodem, nie mogłam się opanować. Tak samo jak w sklepie, też nie mogłam się zdecydować na jedną.
AIR WICK – 12.99 zł każda
LEMON – 1.99 zł !!!!!! („cena na do widzenia”, były jeszcze dwa inne zapachy, ale się spóźniłam i dopadłam tylko cytrynową)
ANTI TABAC – 0.99 zł („cena na do widzenia”, ona pachnie tak jakby miętą z „czymś” ;p ale z czym to nie wiem)
OLEJEK ANANASOWY – 0.99 zł („cena na do widzenia”, sam w sobie pachnie dość mocno, czysty ananas, zobaczymy, czy nie będzie drażniący, a jak będzie to się pomiesza z czymś ;))