Uroda
Płyn micelarny Oeparol Hydrosense
Micelki lubię, ale kupić dobrego micelka to już nie taka prosta sprawa. Trochę już ich przetestowałam i dziś mam tu do przedstawienia mojego przyjaciela. Oeparol wypuścił taką linię, którą nazwano Hydrosense i właśnie jednym kosmetykiem wchodzącym w skład serii jest płyn micelarny do demakijażu. Resztę kosmetyków z tej serii też mam, bo dostałam cały zestaw jeszcze na spotkaniu podkarpackich blogerek, ale to może opowiem innym razem o nich. Dzisiaj kilka słów o tym Panu:
Dobrze nam się razem współpracuje. Micel ten nie podrażnia, nie powoduje jakichś przesuszeń ani nie zostawia uczucia ściągnięcia. Dobrze radzi sobie z moim codziennym makijażem, trochę dłużej muszę poświęcić na tusz do rzęs, ale jeszcze nie spotkałam takiego micela, który by go zmył za pierwszym pociągnięciem. Przy czym muszę też pochwalić za to, że nie tworzy uczucia widzenia przez mgłę.
Mamy tutaj poręczne opakowanie z dozownikiem, które świetnie się sprawdza podczas aplikacji. Nie wycieka ani za dużo ani za mało. Do tego cały czas mamy kontrolę nad tym, ile kosmetyku nam jeszcze zostało.
Co do zapachu, nie umiem go określić. Niby znajomy, charakterystyczny dla Oeparolu, ale niestety nie potrafię go porównać z czymś. Dla mnie bardzo trafny, lekki, nie drażniący i przyjemny. Dobrze się sprawdza również jako „odświeżacz” do twarzy. Lubię nim przetrzeć twarz, kiedy mam na przykład wolny dzień i paraduję w domu bez makijażu.
Nie zauważyłam parabenów w składzie, za to mamy sok z liści aloesu, bardzo ładnie.
Można go dostać w aptekach, doz.pl, w Superpharm za ok 12 zł/200ml
Jest to jeden z dwóch moich ulubionych płynów micelarnych z tej półki cenowej. Naprawdę polecam wypróbować.
Ja również mam ten płyn micelarny,ale…Przy moich zapasach,które jak Ci ostatnio wspominałam – nie są aż takie duże – gdzieś mi się zagubił :p
Polecam go jednak odszukać :)
skończył mi się już dawno temu, ale go lubiłam!
A ja jeszcze odrobinę mam :)
Jedyny micel, który bezproblemowo radził sobie z tuszem do rzęs i eyelinerem to Bioderma Sensibio – i choć szukam cały czas jakiegoś tańszego zamiennika to niestety znaleźć nie mogę nic sensownego, bo albo podrażniają mi oczy albo rozmazują tusz, zamiast go zmywać :( Może jak skończę obecne micele pokuszę się na Oeparol – zobaczymy co z tego wyniknie ;)
A ja właśnie Biodermy jeszcze nie uzywalam. Chyba podświadomie się boję, że nic mi jej później nie zastąpi i będę musiała płacić tyle pieniędzy na micel..
Zapowiada się przyjemnie, będę o nim pamiętać ;)
Koniecznie wypróbuj, może akurat się sprawdzi również u Ciebie :D
Ja używam płynu/żelu micelarnego Pharmaceris i jestem zadowolona, więc jak na razie nie przewiduję zmiany :)
A ja właśnie nie używałam Pharmaceris, w ogóle z tej firmy to nic chyba nie znam.
Lubię firmę:) Jednak nie rozstaję się z Biodermą:)
ehhh Bioderma. Jeszcze nie pora mi na nią ;p
Ja teraz mam Delie, ale strasznie podrażnia mi oczy i chyba nawet nie dam rady dociągnąć do połowy opakowania.. być może zerknę na ten co opisałaś:)
P.S Zapraszam do mnie na poniedziałkowe akcję!
Ten jest naprawdę bardzo dobry, polecam :)
Mam go – jest dobry, ale zapachu szczerze nie lubię.
Mi tam zapach odpowiada ale to kwestia gustu. Najważniejsze, że działa :)
mój jeszcze lezy w pudle.. koncze burżuja;) ale sądze, że bede zadowolona!
Myślę, że tak :)
Czytałam o nim same pochlebne opinie, może skuszę się na niego za jakiś czas :)
Jest warty swojej ceny!
Miałam go i nawet chciałam go kupić ostatnio, ale jakoś nie mogę go znaleźć. Był najlepszy z dotychczasowych moich płynów micelarnych.
No co Ty, przejdź się po aptekach, na pewno jest :)
:) nigdy nie miałam… ja nie używam raczej toników i micelków … skupiam się na wodzie różanej , żelach itd ;)
A ja to zależy jak mi zawieje, choć wody różanej to ja jeszcze nie miałam…
Bellitko jak chcesz mogę Ci go przywieść 9 marca / jak nie zapomne/ troszkę go zużyłam może z 1/6 ale mi nie odpowiada
Chętnie przygarnę, u mnie się nie zmarnuje :)
Też go używam :) Niedawno odkryłam te kosmetyki i jestem zachwycona, niedrogie i naprawdę bardzo dobre :)