Semilac 097 Indian Roses oraz 109 Miss of the World
Dzisiejszy manicure to połączenie dwóch odcieni. Semilac 109 Miss of the World oraz Semilac 097 Indian Roses, który moim zdaniem jest nieco niedocenionym kolorem, którego mało widać w internecie. A zobaczcie jaki ładny, no naprawdę zasługuje na uwagę.
Semilac co i rusz skrada me serce coraz to nowymi odcieniami. Kiedy to nie spojrzę na stronę to zawsze wypatrzę coś dla siebie, coś takiego, co koniecznie muszę mieć! I tak właśnie było z odcieniem 109 Miss of the World, który nie jest żadnym nowym kolorem, ale mam go od stosunkowo niedawna. Muszę stwierdzić uczciwie, że było to zauroczenie od pierwszego zobaczenia (oczywiście gdzieś na blogach). Ale że ja sroka jestem i wszystko co się tylko błyszczy to zyskuje moją sympatię, więc nie ma się tu co dziwić.
Semilac 109 Miss of the World to migoczący brokat zatopiony w takiej różowo-fioletowej bazie. Wygląda obłędnie, bo mieni się na milion kolorów. Każdy manicure zyskuje z nim naprawdę dużo. Zastępuje zdobienia, co w moim wypadku jest dość istotne, bo nie zawsze mi się chce coś wymyślać.
Semilac 097 Indian Roses to beż o różowej, subtelnie ocieplonej tonacji. Odcień bardzo stonowany, spokojny, z klasą. Pięknie kryje, nie ma żadnych drobinek w sobie, idealny do biura. Nie jest krzykliwy, a bardzo wyrazisty.
I co? Jak się podobają te kolory? Macie w swoich zbiorach coś podobnego?
Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:
- semilac 109
- semilac 097
Dziękujemy za zaufanie do naszych lakierów, piękna stylizacja, czekamy na więcej! :)
W razie pytań – chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
O, cześć Ekspercie! Trochę tych stylizacji już u mnie można znaleźć na blogu, a będzie rzeczywiście więcej w najbliższym czasie :)
Indian rose mam uwielbiam, ale na Twoich zdjeciach wyglada ciut inaczej.
Może to przez światło, bo zdjęcia właściwie kolorystycznie nie obrobione. Albo inaczej zgrywa się z kolorytem skory i w tym sęk, nie wiem :(
Indian Roses to mój ulubiony kolor
Tez go lubię :) A jakie jeszcze masz te ulubione?
Przepiekny jest ten Indian Roses, uwielbiam takie zgaszone odcienie <3
Ja też, bo do biura się idealnie nadają :D
Muszę mieć ten błyszczący <3
Oho, następna sroka tu przyszła :P
Jak tu nie być sroką kiedy takie cuda pokazujesz? ;)
piękne połączenie :)
Dzięki!
109 mam, ale do tej pory używałam wyłącznie jako wypełniacz wzorków lub na jeden paznokieć:) fajnie to połączyłaś i chyba sama muszę spróbować z nim troszkę poszaleć:)
Na wszystkie paznokcie bym go nie dała raczej, ale tak na kilka to fajnie wygląda :)
Indian Roses poczatkowo mnie nie przekonywal, ale teraz coraz czesciej zerkam w jego kierunku :P
A bo niby taki zwyklak, ale wcale nie ;)
Róż nie do końca mi się widzi aleeee to świecidełko jest przepiękne!
Sroka, srooooka! :*
097 mam i bardzo lubię:)
ten brokacik jest cudowny! :)
Ten 109 jest bardzo ciekawy :)
[…] Występował u mnie już kilkukrotnie, jest to odcień nienachalny, a bardzo kobiecy. W innej odsłonie pokazywałam go tutaj. […]