Uroda
Eveline ExtraSoft – balsam ultranawilżający
Bardzo lubię różnego rodzaju smarowidła do ciała, dlatego zawsze mam otwartych kilka balsamów i kilka maseł do ciała. Lubię mieć wybór, poza tym nie zawsze mam ochotę na ten sam zapach czy konsystencję. Dzisiejszy produkt to taki trochę szybszy sposób na wsmarowanie czegoś w swoje ciało, kiedy niekoniecznie ma się ochotę na jakąkolwiek pielęgnację.
Balsam dla skóry suchej, przesuszonej, atopowej. Superskoncentrowana formuła o przedłużonym działaniu, zmniejszenie szorstkości i łuszczenia skóry. 24- godzinne ekstremalne nawilżenie.
Ultranawilżający balsam do ciała o przedłużonym działaniu łączy w sobie całe bogactwo formuły szwajcarskiej o silnych właściwościach nawilżających. Już po pierwszym zastosowaniu przynosi natychmiastową ulgę suchej skórze, w tym także atopowej. Zmniejsza szorstkość, łuszczenie i swędzenie skóry. Przywraca odpowiedni poziom nawilżenia nawet bardzo przesuszonej skórze, zapewniając długotrwałą regenerację. Delikatna, szybko wchłaniająca się formuła pozostawia skórę gładką i satynowo miękką. Produkt stworzony przy współpracy z dermatologiem.
Składniki aktywne:
-Kwas hialuronowy – precyzyjnie wiąże się ze strukturami naskórka, dając uczucie głębokiego nawilżenia i ukojenia. Skutecznie chroni przed wysuszeniem i intensywnie wygładza skórę.
-Masło shea – podobnie do naturalnych lipidów skórnych przeciwdziała wysuszeniu i utracie wody. Intensywnie regeneruje naskórek i zmniejsza uczucie szorstkości.
-Olej kokosowy – posiada silne właściwości odżywcze i nawilżające. Doskonale chroni przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego.
-Urea (mocznik) – składnik aktywny, który na długo nawilża skórę i reguluje funkcję prawidłowego złuszczania naskórka.
-Witaminy A + E + F – hamują proces starzenia, poprawiając elastyczność i miękkość naskórka.
Bardzo wielkim atutem tego kosmetyku jest opakowanie, a właściwie to pompka. Nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Balsam jest średniej gęstości, łatwo się rozsmarowuje i też bardzo szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy na ciele, co jest też jego atutem. Trochę nie odpowiada mi jego zapach, taki mleczny, sztuczny. Choć nie pozostaje długo na skórze to i tak wystarczająco go nie lubię. Ciało po jego użyciu jest odpowiednio nawilżone i chronione, ale nie jestem pewna czy sprawdzi się na mrozach i skórze wymagającej naprawdę intensywnego nawilżenia. To wydajny kosmetyk, który kosztuje około 16 zł za 500 ml i można go znaleźć w drogeriach Sekret Urody.
Sądzę, że to może być fajny produkt, gdy nasza skóra nie wymaga specjalnego nawilżenia :)
No w nieco cieplejszych miesiącach jest zdecydowanie wystarczającym nawilżaczem :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Używałam go i byłam bardzo zadowolona :)
fajny balsam,ale ja to lubię jednak mniejsze buteleczki do 250 ml bo u mnie to i tak na długo wystarcza :P
Mi tam nie przeszkadza, byle działanie było w porządku :) Moja Mama lubi takie duże opakowania :)
Hmm, ta pompka mnie kusi :D i olej kokosowy w składzie:)
Mam z Eveline jeden z serii Spa Proffesional, jestem z niego bardzo zadowolona :)
Miałam jeden balsam z Eveline, ale to była masakra… Z tej serii miałam krem, ale wrażenia nie zrobił.
Nie miałam tego balsamu, na zimę trzeba szukać czegoś bardziej nawilżającego, tłustego.
bardzo lubię balsamy z pompką , ale tego nie znam..
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
w mojej łazience tez jest kilka balsamów – używam ich w zależności od tego na co mam aktualnie ochotę ;) z tego nie korzystałam, ale może kiedyś mi wpadnie do koszyka ;)
Lubię te balsamy z pompką, miałam kilka innych wersji i byłam bardzo zadowolona :)
nie miałam, ale może kiedys po niego sięgnę :)
nie lubie sie balsamowac, zawsze balsamy i masla do ciala u mnie sie przeterminowuja… jedyne co uzywam to balsam w sprayu