Czy szampon może pomóc w walce z oklapniętymi włosami? Co zrobić, kiedy chciałoby się mieć bujną, pięknie podniesioną czuprynę, a ona jak na złość nie chce słuchać? Jaka jest metoda na zwiększenie objętości włosów i czy warto wierzyć w obietnice producenta szamponu mającego trzykrotnie zwiększać objętość? Wydawało mi się, że nie ma na to sposobu i jeśli się nie użyje lakieru podczas modelowania to niestety, ale nic nie pomoże. I dobrze mi się wydawało. Przedstawiam Pures Volumen Shampoo marki Balea.
Producent oznaczył ten szampon jako kosmetyk do pielęgnacji włosów cienkich. Ma delikatnie je oczyszczać, wzmacniać, nadawać im witalności oraz zwiększać ich objętość. Zawarta formuła z kompleksem kolagenowym ma unosić włosy. Dzięki keratynie i minerałom, włosy rzekomo zwiększają swoją objętość, dzięki czemu wyglądają na gęstsze oraz pełniejsze. Włosy mają też być gładkie oraz nawilżone.
Szampon długo czekał na swoją premierę. Przejechał ze mną sporo kilometrów i dopiero niedawno go otworzyłam. Myślałam, że może tym razem będzie to strzał w dziesiątkę. Niestety, po raz kolejny przekonałam się, że nie ma co wierzyć w obietnice producenta. Okazało się, że ta trzykrotnie zwiększona objętość to bujda na resorach.
Trzeba jednak przyznać, że szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy i jest przy tym delikatny dla nich. Widać to szczególnie wtedy, jak nie używam żadnej odżywki. Nie ma żadnych problemów z ich rozczesaniem. Wydaje mi się również, że nieco przedłuża ich świeżość. Przy tym wszystkim włosy mają ładny blask, dlatego jestem zadowolona z tego szamponu. Wkurza mnie jednak fakt, że producent podaje jakieś kosmiczne obietnice, które ani trochę nie są spełnione. Skoro kosmetyk ma wiele innych zalet to po co szukać w nim czegoś, czego nie ma? Przecież o wiele lepiej wyeksponować fakt, że jest on bez silikonów czy nadaje włosom połysk.
Oceniam go dobrze, ale etykieta jest definitywnie do zmiany.
Może Wy macie receptę na zwiększenie objętości włosów, szczególnie tych długich?
Related
Księgowa, która uwielbia dobrze wyglądać i uśmiechać się do ludzi. Najchętniej przygarnęłaby wszystkie gadżety świata pod swój dach.
W wolnym czasie chodzi do kina, gra na konsoli, czyta książki, koloruje i pisze bloga.
Dobrze że chociaż sprawdza się jako szampon. Chętnie go wypróbuję jak jest łagodny. :)
Jako szampon jest całkiem w porządku, ale strasznie mnie denerwuje, że producent stara się wcisnąć jakieś kity :(
Z tej serii używam tylko odżywek do włosów brązowych i arganowej i jestem zadowolona. Natomiast rzeczywiste zwiększenie objętości miałam po szamponie Herbal Essences do tego przeznaczonym, aczkolwiek w moim przypadku zawsze wiąże się to z takim puszem i łatwiejszym naelektryzowaniem ;)
U mnie pewnie tak samo, teraz już nie liczę na takie cuda, ale dobrze że chociaż jest łagodny i nie obciąża włosów. :)
Nienawidzę, jak mi się włosy elektryzują, jest to jedna z najbardziej upierdliwych rzeczy ;) Ale i tak ciekawa jestem tego szamponu z Herbala, może u mnie by się tak nie elektryzowało.
Ja pisałam ostatnio o szamponie wygładzającym Balea i jestem z niego bardzo zadowolona :) Sprawia, że włosy są milutkie w dotyku, jedwabiste i gładkie :) Czuję się zachęcona, więc spróbuję innych szamponów tej firmy, może i tego ;)